Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacht Stary wrócił z wyprawy do Islandii

Anna Starosta
Kapitan (z lewej, po prawej Kazimierz Sawczuk) opowiadał młodzieży, że nie jedząc chipsów i nie pijąc coca coli jest w lepszej kondycji niż oni. – Mając 90 lat dodawałem ich jeszcze sobie, postarzając się nieco – mówi z uśmiechem.
Kapitan (z lewej, po prawej Kazimierz Sawczuk) opowiadał młodzieży, że nie jedząc chipsów i nie pijąc coca coli jest w lepszej kondycji niż oni. – Mając 90 lat dodawałem ich jeszcze sobie, postarzając się nieco – mówi z uśmiechem. Fot. Sławek Ryfczyński
Kończy się wyprawa do Islandii zorganizowana przez Żeglarski Szczecin. Wczoraj żeglarze przynieśli prezydentowi Świnoujścia wulkaniczną skałę z tego kraju. Dziś będą w Trzebierzy, jutro huczne przywitanie w Szczecinie.

Załoga przepłynęła 3640 mil morskich. W morzu byli przez 63 dni. Odwiedzili 29 portów, byli w 6 krajach (Niemcy, Dania, Szwecja, Norwegia, Islandia, Wielka Brytania). Na ląd zeszli na Wyspach Owczych, Szetlandzkich, wyspie Grimsy i Anholt.

Jachtem "Stary" dowodzi Maciej Krzeptowski, znany żeglarz i pisarz. Pierwszym oficerem jest Kazimierz Sawczuk ze Świnoujścia. Zapytany przez nas jak to się stało, że znalazł się w prestiżowej wyprawie, mówi skromnie, że zna kapitana od lat i los sprawił, że dowiedział się, iż ten poszukuje żeglarzy na wyprawę. O trudnych chwilach nie mówi. Uśmiech nie znika mu z twarzy. Widać więc, że rejs był przygodą życia.

Wyprawę zainicjował Piotr Owczarski, przewodniczący komitetu społecznego Żeglarski Szczecin.

- Jestem żeglarzem i kajakarzem - mówi. - Wszystkie nasze działania skupiają się wokół jednego celu. Chodzi o promocję żeglarstwa i utworzenie w Szczecinie, Świnoujściu i całym województwie dogodnych warunków do uprawiania tej dyscypliny.

Członkowie komitetu przepłynęli w 2007 roku kajakami Bałtyk, potem kanał La Manche. Finałem projektu była wyprawa na Islandię.

Żeglarze mówią, że najtrudniejsza była wymiana załóg.

- Organizowaliśmy ją w sumie pięć razy. Wymieniało się siedmioro młodych ludzi - mówi kapitan Krzpetowski. - Jak jedni zdążyli się już czegoś nauczyć, to musieli schodzić na ląd.

Żeglarze z dumą mówią jednak o sukcesie wyprawy. Udało im się, jak relacjonują, pokonać Atlantyk, opłynąć Islandię, w tym groźny i najdalej wysunięty na północny-zachód cypel Europy Hornbiorg a także przeciąć Kolo Polarne koło wyspy Grimsey.

- Dziób "Starego" przeciął Morze Bałtyckie, Północne, Norweskie i Ocean Atlantycki. Trudne i zdradliwe cieśniny Skagerrak i Kategatt, gdzie silne wiatry przysporzyły wiele problemów - dodają.

Zobacz co się dzieje w Stargardzie:
Zobacz co się wydarzyło w Stargardzie. Kliknij na mmstargard.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński