Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Instruktor jazdy trenował z Djousse [film]

Marcin Dworzyński
Maciej Sochocki (z prawej) był skuteczniejszy na treningu od napastnika Pogoni, Donalda Djousse. Może to dobrze wróżyć naszemu finaliście.
Maciej Sochocki (z prawej) był skuteczniejszy na treningu od napastnika Pogoni, Donalda Djousse. Może to dobrze wróżyć naszemu finaliście. Andrzej Szkocki
Kolejny uczestnik konkursu "Precyzja w każdym calu" niespodziewanie spisał się lepiej od swojego trenera. Maciej Sochocki trafił w poprzeczkę za pierwszym razem. Napastnik Pogoni Szczecin, Donald Djousse, dopiero za siódmym.

Maciej Sochocki jest ósmym uczestnikiem konkursu. W przerwie zwycięskiego spotkania pomiędzy Pogonią Szczecin, a Arką Gdynia trafił w poprzeczkę za trzecim razem, dzięki czemu zakwalifikował się do kolejnego etapu konkursu, w którym do wygrania jest mieszkanie.

- Do konkursu się nie przygotowywałem. Poszedłem na żywioł i się udało - powiedział Sochocki.
Jego trenerem z drużyny Pogoni został sprowadzony przed tym sezonem Kameruńczyk Donald Dering Djousse.

- Dobrze, że mogłem trenować z napastnikiem. Fajnie było zobaczyć go z bliska - ocenił nasz finalista.
30-letni Sochocki jest absolwentem Technikum Mechaniczno-Energetycznego. Ukończył także studia na Uniwersytecie Szczecińskim, zdobywając logistyczne wykształcenie. W przeszłości grywał w trampkarzach Stali Stocznia Szczecin. Teraz kopie tylko amatorsko, ale zapowiada, że przed kolejną fazą, która odbędzie się pod koniec rundy wiosennej, trochę poćwiczy.

Obecnie jest instruktorem nauki jazdy, a na trening z napastnikiem Pogoni, który posiada także gruziński paszport, przyjechał tym samym samochodem, którym szkoli kursantów. Sochocki jest wzorowym kibicem. W tym sezonie nie opuścił jeszcze spotkania Dumy Pomorza w Szczecinie. Podczas meczów dopinguje Portowców, zasiadając na sektorze numer pięć.
Na wspólnym treningu, Djousse udzielił szczecinianinowi rady.

- Najważniejsza jest precyzja i koordynacja - podpowiadał Djousse, który co ciekawe osiągnął cel (czyli trafienie w słupek lub poprzeczkę) dopiero za siódmym razem. Zdecydowanie lepiej poszło Sochockiemu, który w poprzeczkę trafił już w pierwszej próbie, mimo że przy strzale Djousse mu trochę przeszkodził. W dwóch kolejnych próbach Maciej polował na słupek, jednak strzały zakończyły się niepowodzeniem.

- Będę celował w poprzeczkę, bo łatwiej w nią trafić - zdradził taktykę Sochocki. Uczestnik konkursu ma świadomość, że do wygrania mieszkania pozostała jeszcze długa droga. Dla niego liczy się jednak przede wszystkim dobra zabawa.

- Niby kilka kopnięć piłką, ale jednak trzeba trafić - ocenił na koniec po treningu instruktor nauki jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński