- Szkoda, bo remis nie krzywdziłby żadnej ze stron - skomentował po meczu trener Pogoni Krzysztof Knychała.
Jedyna bramka w meczu padła w doliczonym czasie gry. Goście wykonywali rzut wolny z boku boiska, piłkę tuż przy słupku zgrał stoper gości, przed bramką dopadł do niej Roland Kazubowski i umieścił ją w siatce zrozpaczonych gospodarzy.
Więcej o tym i o pozostałych meczach 18. kolejki III ligi czytaj w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?