Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga siatkówki

dc, 6 marca 2006 r.
Wierzymy, że rozgrywająca Chemika Katarzyna Ciesielska (z lewej) oraz środkowa Wiktoria Staszak-Staszków (z prawej) zagrają w obu meczach w Pile lepiej, niż wczoraj w Policach.
Wierzymy, że rozgrywająca Chemika Katarzyna Ciesielska (z lewej) oraz środkowa Wiktoria Staszak-Staszków (z prawej) zagrają w obu meczach w Pile lepiej, niż wczoraj w Policach. Tomasz Łój
Zmalały szanse siatkarek Chemika Police i Morza-Bałtyk Szczecin na awans do I ligi.

Chemik Police - Nafta II Piła 3:0 (25:17, 25:18, 25:16) i 2:3 (25:23, 25:23, 22:25, 19:25, 7:15).

Stan rywalizacji o awans do I ligi (do trzech zwycięstw): 1-1.

Chemik: Ciesielska, Raczyńska, Furmanek, Wysocka, Matusz, Staszak-Staszków, Dołżańska (libero), Kostrzewska, Szajnar, Felsztigier.

W sobotę Chemik zagrał świetny mecz, chyba najlepszy w tym sezonie. Gdy w niedzielę objął prowadzenie 2:0 w setach nic nie wskazywało na to, że będzie mieć kłopoty. W końcówce trzeciej partii poważnej kontuzji doznała wyróżniająca się w zespole z Piły Natalia Wardzińska. Nafta wygrała tę partię, lecz wydawało się, że później Chemik dojdzie do głosu. - Paradoksalnie, ta kontuzja zaszkodziła nam, a nie przeciwniczkom - powiedział trener Chemika, Mariusz Bujek. - Dziewczyny stwierdziły, że mecz sam się wygra. Błędy zaczęła popełniać rozgrywająca. Gdy wreszcie zaczęła wystawiać dobrze, to nasze atakujące posyłały piłki po autach.

Uniwersytet Piast Szczecin - Zawisza Sulechów 3:1 (25:27, 25:22, 25:11, 27:25) i 3:2 25:27, 25:21, 25:19, 25:27, 15:11).

Stan rywalizacji o utrzymanie się (do trzech zwycięstw): 2-0 dla Uniwersytetu.
Uniwersytet: Strąg, Różańska, Kijana, Rogala, Róg, Wojtas, Szewczyk (libero).

W meczach walki dwa razy górą były szczecinianki. Do szczęścia, czyli pozostania wśród II-ligowców potrzebują jeszcze jednej wygranej. - Fajerwerków nie było, ale cieszę się, że dziewczyny walczyły o każdą piłkę - mówiła zadowolona trenerka Uniwersytetu, Danuta Ciesińska.

Inotel Poznań - Morze Bałtyk Szczecin 3:1 (25:23, 24:26, 25:22, 25:23) i 3:0 (25:23, 25:22, 25:16).

Stan rywalizacji o awans (do trzech zwycięstw): 2-0 dla Inotelu.

Morze-Bałtyk: T. Cichosz (tylko w sobotę), Kolec, Paśnik, Wysocki, Sylla, Streich, Ł. Cichosz (libero), Gogol (w niedzielę w szóstce), Jakowczyk, Kordaś.

Dwie porażki postawiły nasz zespół w trudnej sytuacji. - Nie poddajemy się - zapewnia trener Morza-Bałtyk, Andrzej Winiarczyk. - Ciągle brakuje nam doświadczenia, zawodzimy w końcówkach. W meczach z Inotelem dobrze było do zdobycia 20 punktu. Świetnym przykładem jest drugi set drugiego meczu, w którym prowadziliśmy 22:21. Po czym oddaliśmy cztery piłki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński