Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska Osób Niepełnosprawnych w Stargardzie

Grzegorz Drążek [email protected]
Marcin Rybicki, uczestnik wczorajszych igrzysk, zapalił znicz w towarzystwie olimpijczyków Renaty Chilewskiej i Władysława Wojtakajtisa.
Marcin Rybicki, uczestnik wczorajszych igrzysk, zapalił znicz w towarzystwie olimpijczyków Renaty Chilewskiej i Władysława Wojtakajtisa. Fot. Grzegorz Drążek
Po raz siedemnasty Stargard był gospodarzem Wojewódzkich Igrzysk Lekkoatletycznych Osób Niepełnosprawnych. Liczył się przede wszystkim udział.

Igrzyska osób niepełnosprawnych tradycyjnie odbywają się w maju na stadionie lekkoatletycznym przy ulicy Sportowej. Wczoraj stawiło się tam osiemnaście reprezentacji warsztatów terapii zajęciowej, zakładów aktywizacji zawodowej i środowiskowych domów samopomocy.

Uczestnicy igrzysk przyjechali z Barwic, Dzwonowa, Gryfic, Kołobrzegu, Nowielina, Wałcza, Nowogardu, Kamienia Pomorskiego, Świnoujścia, Piasecznika, dwie ekipy miały ośrodki ze Szczecina i Polic, trzy ze Stargardu.

Wystąpiła też reprezentacja zaprzyjaźnionego ze stargardzkim kołem Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym ośrodka Lebenshilfe z niemieckiego Pasewalku.

- Wszystkim, którzy pomagają w organizacji tej imprezy należą się wielkie słowa podziękowania - mówiła przedstawicielka niemieckiej organizacji pomagającej osobom niepełnosprawnym.

- Igrzyska organizujemy w maju, kiedy obchodzony jest Dzień Godności Osób Niepełnosprawnych - mówi Kazimierz Nowicki, prezes PSROUU. - Każde wsparcie dla nich, obecność na takich zawodach jest bardzo cenne.

Na trybunach tradycyjnie zasiedli olimpijczycy. Tym razem do Stargardu przybyła Renata Chilewska, uczestniczka kilku paraolimpiad. W Barcelonie zdobyła srebrny medal w rzucie oszczepem. W Atenach w tej konkurencji wywalczyła złoto, w pchnięciu kulą była druga, a w rzucie dyskiem trzecia. Natomiast w Pekinie zdobyła brąz w kuli i oszczepie. Był też stargardzianin Władysław Wojtakajtis, który startował w pływaniu na olimpiadach w Meksyku w 1968 roku i Niemczech w 1972.

Uczestnicy stargardzkich igrzysk nie walczą o wielkie wyniki, liczy się sam udział i podjęcie próby sprawdzenia się w różnych konkurencjach. Był bieg na 60 metrów, skok w dal, rzut piłeczką palantową i piłką lekarską. Każdy z zawodników starał się jak mógł, by poradzić sobie z zadaniami.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Stargardu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński