Iga Świątek z awansem w Australian Open! Rywalka mocno się postawiła!

Obydwie tenisistki wcześniej grały ze sobą tylko raz. W czwartej rundzie ubiegłorocznego wielkoszlemowego turnieju w Nowym Jorku lepsza po trzysetowej rywalizacji okazała się Świątek, która w końcowym rozrachunku triumfowała w całym US Open.

Niemeier w przedmeczowych wypowiedziach wspominała potyczkę sprzed kilku miesięcy i zapowiadała, że zrobi wszystko, by aktualnej liderce światowego rankingu sprawić jeszcze więcej kłopotów niż podczas turnieju w USA.

Pierwszy set długimi fragmentami potwierdzał, że nasza tenisistka w poniedziałkowy poranek (polskiego czasu) będzie musiała się nieco wysilić, by awansować do drugiej rundy Australian Open. Co prawda przy własnym podaniu regularnie, choć nie bez kłopotów, wygrywała gemy, nie była jednak w stanie wiele zdziałać, gdy piłkę do gry wprowadzała Niemka.

Lekki niepokój w sercach kibiców trzymających kciuki za Świątek pojawił się w siódmym gemie. Przy stanie 3:3 przed szansą na uzyskanie przełamania stanęła Niemeier, Polka kapitalnymi akcjami obroniła jednak dwa break pointy, by potem wyjść na prowadzenie 4:3.

W dziesiątym gemie po raz pierwszy przed szansą na wygranie gema (i zarazem seta) przy serwisie rywalki stanęła Polka. Co prawda za pierwszym razem dobrą akcją jej przeciwniczka zdołała się wybronić, w kolejnej jednak posłała piłkę w siatkę, co oznaczało, że Iga mogła już cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym secie (6:4).

Podrażniona niekorzystnym obrotem spraw w końcówce pierwszej partii Niemeier znakomicie rozpoczęła drugą część spotkania. Już w pierwszym gemie wykorzystała nadarzającą się okazję i kapitalnym returnem uzyskała przewagę przełamania, a chwilę później podwyższyła prowadzenia na 2:0.

Biorąc pod uwagę fakt, że Niemka zarówno w pierwszym, jak i na początku drugiego seta bardzo dobrze serwowała, jasne w tym momencie stało się, że liderkę światowego rankingu czeka trudna walka o odrobienie strat, aby uniknąć niepotrzebnej, długiej, trzysetowej rywalizacji.

Aż do dziesiątego gema można było odnieść wrażenie, że jeśli w drugim secie nastąpi kolejne przełamanie, będzie ono na korzyść Niemeier. Polka na szczęście za każdym razem wychodziła cało z mniejszych lub większych opresji, a przy stanie 4:5, a więc w ostatniej chwili, odrobiła stratę (5:5). Kolejne dwa gemy Polka również rozstrzygnęła na swoją korzyść, wykorzystała pierwszą piłkę meczową i po trudnym meczu awansowała do drugiej rundy.

W drugiej rundzie turnieju Australian Open przeciwniczką Igi Świątek będzie zajmująca 84. miejsce w rankingu WTA Kolumbijka Camila Osorio, która w poniedziałek pokonała Węgierkę Pannę Udvardy (6:4, 6:1). Będzie to pierwszy mecz obydwu tenisistek. Potyczka zostanie rozegrana w środę.

Pula nagród w tegorocznej edycji Australian Open wynosi rekordowe 52,8 miliona dolarów amerykańskich. Pierwsza runda to nagroda w wysokości 73 322 dolarów, dzięki awansowi do drugiej Polka wzbogaciła się już o 109 620 dolarów. Triumfatorzy turnieju singlowego (kobiet i mężczyzn) otrzymają po 2 050 000.