W rozmowie z portalem pogonszczecin.pl Hernani zdradza kulisy swojego przejścia do Szczecina.
- Po rozmowie z Edim Andradiną, stwierdziłem, że to bardzo dobra sportowa propozycja. Od razu zaakceptowałem warunki umowy. Rozmawialiśmy z panem prezesem i szybko doszliśmy do wszelkich porozumień. Kwestia zostawała między klubami - twierdzi zawodnik.
Hernani przyznaje, że liczy na szybki powrót do ekstraklasy.
- Czasami robi się krok do tyłu, ale później idzie się trzy do przodu. Wierzę, że w Pogoń za pół roku będzie drużyną, która powalczy w ekstraklasie o środek tabeli, a nie utrzymanie, dlatego podpisałem umowę. Nie ma dla mnie znaczenia, czy teraz gram w I lidze czy w ekstraklasie. Ważne, jakie cele ma klub.
Dużą rolę w transferze obrońcy Korony Kielce odegrał jego były klubowy kolega - Edi Andradina.
- Rozmawiałem z Edim, to jest mój przyjaciel, którego znam kilka lat. On by mnie nie okłamał. Tego jestem pewny. Ediego znam od dawna i jego słowa wystarczą. Zawsze dobrze dogadywaliśmy się w Koronie. Na zgrupowaniach przebywaliśmy razem w pokoju, a w Kielcach mieszkaliśmy blisko i przychodziliśmy do siebie na obiad.
Zawodnik komentuje też nietypową decyzję o rozegraniu jeszcze jednego meczu w Koronie, mimo podpisania umowy z Pogonią.
- To był pomysł działaczy, bo akurat mamy problemy w obronie - z podstawowego składu wypadło trzech piłkarzy. Dużo rozmawialiśmy z trenerem Korony na temat gry i pożegnania się z kibicami. Powiedziałem, że jeżeli nie ma problemów ze strony Korony i Pogoni, to mogę grać.
UWAGA KONKURS - Polub nasz profil na Facebooku - "Sport w Szczecinie" - i wygraj jeden z pięciu kalendarzy Pogoni Szczecin!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?