Pracował w stargardzkim urzędzie miejskim, potem był dzielnicowym w Szczecinie, a ostatnio na posterunku w małej miejscowości. Teraz siedzi w areszcie pod ciężkimi zarzutami.
Jak poinformowała policja, biuro spraw wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymało 33-letniego policjanta z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
- Po rozpatrzeniu sprawy sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące - informuje mł.asp. Przemysław Kimon z KWP Szczecin. - Wszczęta została procedura wydalenia go ze służby. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową w Pyrzycach.
Sprawą zajmuje się pyrzycka prokuratura, gdyż ze względu na miejsce pracy policjanta, nie może jej prowadzić prokuratura w Stargardzie. Jak ustaliliśmy, policjant ma postawione trzy zarzuty: gwałtu, zmuszania do prostytucji i czerpania korzyści z cudzego nierządu. Grozi mu za to do 12 lat więzienia.
Czy takie sprawy często powtarzają się w policji?
- Nie, na szczęście są to zupełnie pojedyncze przypadki - mówi insp. Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Biuro spraw wewnętrznych najczęściej zajmuje się przekroczeniem uprawnień przez policjantów, sprawami korupcyjnymi. Zawsze jesteśmy wstrząśnięci, gdy policjanci łamią prawo, na straży którego powinni stać, a nie przechodzić na drugą stronę. Dla takich ludzi nie ma miejsca w policji, nie są już naszymi kolegami.
Bliscy zatrzymanego stargardzianina są wstrząśnięci.
- To zrównoważony, spokojny człowiek - mówi o młodym policjancie osoba z jego rodziny. - Nie mogę uwierzyć, że mógłby coś takiego zrobić. Jest kobieta, z którą ma konflikt, która próbuje wyciągać od niego pieniądze. Może to ona rzuciła te oskarżenia, może chce go wrobić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
