Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołębie wróciły

ha, 7 lutego 2006 r.
Leon Smażyk (z lewej) i Krzysztof Grzeszek stracili już nadzieję na powrót swoich pupili. - Taka zimnica, a jednak dały radę - mówią.
Leon Smażyk (z lewej) i Krzysztof Grzeszek stracili już nadzieję na powrót swoich pupili. - Taka zimnica, a jednak dały radę - mówią. Sławek Ryfczyński
Trzy gołębie wróciły po tragedii w Katowicach do swoich hodowców w Świnoujściu.

Dwa przyleciały same. Jednego przywieziono. Ich właściciele nie pojechali na wystawę. Ptaki zwiózł prezes okręgu szczecińskiego hodowców.

Dwa pierwsze gołębie należą do Jana Redy i Krzysztofa Grzeszki. Trzeci do Leona Smażyka.

- Najpierw zobaczyłem go na liście uratowanych gołębi na stronie internetowej Polskiego Związku Hodowców - opowiada pan Leon. - Dwie godziny później zadzwonił prezes naszego oddziału i powiedział, że mam odebrać gołębia. Nie potrafię powiedzieć, co wtedy czułem. Straciłem już nadzieję, że mój gołąb przeżył katastrofę.

Jeszcze bardziej zaskoczony był Krzysztof Grzeszek. - Najpierw przyleciał samiec, a następnego dnia jego matka - opowiada. - Samica całą zimę była zamknięta, nie latała. Do tego taki mróz. A jednak dały radę. Wróciły do domu. Tyle kilometrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński