Tym razem popularny "Grzela" strzelał aż z 35 metrów. Piłka zatoczyła wielki łuk i - ku zdziwieniu wszystkich piłkarzy Świtu - wpadła do siatki.
- Bramkę dedykuję mojej dziewczynie Asi, która jest ze mną na dobre i na złe - mówił po meczu Matlak.
Tym razem popularny "Grzela" strzelał aż z 35 metrów. Piłka zatoczyła wielki łuk i - ku zdziwieniu wszystkich piłkarzy Świtu - wpadła do siatki.
- Bramkę dedykuję mojej dziewczynie Asi, która jest ze mną na dobre i na złe - mówił po meczu Matlak.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.