Gmina Dolice. Pobił sąsiadkę kołkiem, groził nożem i okradł. Przed policją schował się na stryszku

- W Mikołajki do jednej z mieszkanek gminy Dolice podszedł młody sąsiad i z zaskoczenia zaczął uderzać ją w głowę kołkiem - relacjonuje kom. Łukasz Famulski, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - W wyniku uderzeń kobieta przewróciła się. Następnie grożąc trzymanym w ręku nożem zażądał pieniędzy i zabrał portfel z dokumentami. Jakby tego było mało kolejnego dnia podrzucił pokrzywdzonej list, aby nie informowała o zdarzeniu policji i zażądał 200 zł za zwrot dokumentów.

Poinformowana jednak stargardzka policja zajęła się sprawą i wytypowała podejrzewanego 20-latka, który znany był miejscowym policjantom z konfliktów z prawem.

- Tego samego dnia wieczorem kryminalni ze stargardzkiej policji w miejscu zamieszkania zastali matkę sprawcy, która twierdziła, że ten ukrył się w lesie - mówi Łukasz Famulski. - Przeprowadzono lustrację terenu. Ustalono, że w domu jest poddasze bez wejścia, gdzie policjanci dostając się po belce zobaczyli leżącego na ziemi ukrywającego się 20-latka.

Rozbojarz trafił do policyjnego aresztu. Prokurator po zapoznaniu się z materiałami postępowania przedstawi mu dziś stosowny zarzut.
- Wobec 20-latka najprawdopodobniej zastosowany zostanie najsurowszy ze środków zapobiegawczych jakim jest tymczasowe aresztowanie - informuje kom. Famulski. - Za taki czyn zgodnie z kodeksem grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.