Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie pani minister robi zakupy

Ynona Husaim-Sobecka, 8 listopada 2005 r.
"Hipermarkety nie są mile widziane w Polsce” - doniósł sobotni "Financial Times”, parafrazując wypowiedź minister Lubińskiej.
"Hipermarkety nie są mile widziane w Polsce” - doniósł sobotni "Financial Times”, parafrazując wypowiedź minister Lubińskiej. Fotomontaż: studio graficzne „Głosu”
Oczywiście, że państwo Lubińscy robią zakupy w hipermarketach - zapewnia Małgorzata Jacyna-Witt, bliska współpracownica obecnej minister finansów.

W hipermarketach zakupy robią tysiące szczecinian, ale tylko Teresa Lubińska ze Szczecina jest ministrem, który pozwala sobie w najpoważniejszym, europejskim dzienniku poświeconym finansom powiedzieć, że będzie ograniczała ich budowę. Wypowiedź ta spotkała się z druzgocącą krytyką najpoważniejszych polskich dzienników.

Lubińska wywołała konsternację swoim wywiadem do sobotniego wydania "Financial Timesa". Brytyjski dziennik poświęcił pani Lubińskiej pierwszą i drugą stronę.

Minister stwierdziła, że Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci hipermarketów. Lubińska powiedziała też brytyjskiemu dziennikowi, że będzie walczyć o nieco wyższy deficyt budżetowy w 2006 r., niż to zaproponował poprzedni rząd.

- Artykuł czytałem w samolocie - opowiada Jan Lubiński. - Byłem bardzo dumny z żony. Jak odbierała mnie z lotniska stwierdziła, że wszyscy na nią krzyczą. Robimy zakupy w hipermarketach, nie mamy jakiegoś nastawienia ksenofobicznego. To nie jest jakiś problem.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński