Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie kucharek sześć...

Paweł Stężała. 20 stycznia 2005 r.
Uważany przez wielu na najlepszego piłkarza w historii futbolu Brazylijczyk Pele w jednym z wywiadów mówił o najznakomitszych graczach dzisiejszej doby. Wymienił piłkarzy różnej narodowości, o każdym wypowiadając się w samych superlatywach.

Francuskiego pomocnika Zinedine Zidane’a nazwał mistrzem, zaznaczając, że śmiało można go umieścić w gronie pięciu najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Pele dodał, że uważa go za piłkarza numer jeden ostatnich lat.

Pytany o innych znanych dziś zawodników, Pele długo się nie zastanawiał. O swoim rodaku Ronaldo powiedział, że jest wielki i chciałby go mieć w swej drużynie.

O Portugalczyku Figo, że to pracowity gracz, o wielkich umiejętnościach, a o Davidzie Beckhamie, że Anglik to specjalista od gry na flance. Hiszpanowi Raulowi Gonzalezowi przypiął etykietę gracza kompletnego, szybkiego, z dobrym wyczuciem piłki.

Brzmi pięknie i fachowo. Co jak co, trzykrotny mistrz świata musi znać się na futbolu. Szkoda tylko, że nie odpowiedział na pytanie, jak to się dzieję, że wszyscy ci piłkarze zebrani do jednej kupy, nie potrafią sobie poradzić ani w lidze, ani na europejskich stadionach.

Przecież cała piątka gra w Realu Madryt - drużynie gwiazd, która od dwóch lat przegrywa rywalizację z innymi europejskimi mocarzami.

Za dużo tam artystów, zbyt mało rzemieślników? Być może... Niczym w tytułowym przysłowiu: "gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński