Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota - Termalica. Wyspiarze chcą zapomnieć o Grudziądzu

(mc)
Fragment ostatniego meczu poprzedniego sezonu, w którym Flota pokonała Termalikę aż 4:1.
Fragment ostatniego meczu poprzedniego sezonu, w którym Flota pokonała Termalikę aż 4:1. WB
W sobotę Flota Świnoujście zagra u siebie. O godzinie 15 podejmie Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, która ma tylko punkt w dorobku więcej. Flota w ostatnich trzech sezonach z tym rywalem u siebie jeszcze nie przegrała.

Po dwóch zwycięstwach z rzędu, na głowy Wyspiarzy kubeł zimnej wody wylali zawodnicy Olimpii Grudziądz, którzy wygrali 2:0 na własnym boisku. Jednak największe pretensje po spotkaniu trenerzy i gracze gości mieli do sędziego. Już w 2. minucie powinien wyrzucić z boiska obrońcę Olimpii, który faulował wychodzącego na czystą pozycję Bartosza Śpiączkę. Arbiter nie gwizdnął jednak nawet przewinienia. Nic dziwnego, że ta sytuacja mocno wzburzyła trenera Floty, Bogusława Baniaka, choć ten zapierał się przed sezonem, że do spotkań podchodzi już dużo spokojniej, niż to miało miejsce jeszcze kilka lat temu.

- Mecz "ustawiła" sytuacja z drugiej minuty, w której to moim zdaniem arbiter musiał podyktować dla nas rzut karny i wyrzucić z boiska zawodnika Olimpii - powiedział na gorąco po meczu trener Baniak. - Prowadzenie spotkania przez tego sędziego było skandaliczne, ten młody człowiek nie nadaje się do sędziowania spotkań na poziomie pierwszej ligi.

Także Śpiączka nie ma wątpliwości, co do tego, że był faulowany, a sytuacja mogła mieć wpływ na końcowy rezultat.

- Byłem ewidentnie faulowany - powiedział Śpiączka. - Staniek był już z tyłu, kopnął mnie, a ja się przewróciłem. Gdyby sędzia podyktował rzut karny i dał Stańkowi czerwoną kartkę, mecz prawdopodobnie ułożyłby się zupełnie inaczej.

O tej sytuacji i spotkaniu szybko należy zapomnieć, bo w sobotę czeka Wyspiarzy równie ciężki pojedynek. Termalica nie jest, co prawda, tak groźna jak przez ostatnie dwa sezony, kiedy ostro walczyła o awans do ekstraklasy, ale wciąż ma w swoich szeregach niezłych piłkarzy. Do lidera traci tylko pięć punktów, więc może być niebezpieczna do końca sezonu. Szkoleniowcem sobotniego rywala Floty jest Dusan Radolsky, a w składzie są choćby Dariusz Pawlusiński czy Emil Drozdowicz.

W kadrze nie brakuje także byłych Wyspiarzy, którzy latem wybrali przenosiny do Termaliki. Mowa o Sebastianie Olszarze oraz bramkarzu Grzegorzu Kasprziku. W sumie obaj wystąpili tylko przez ponad 220 minut w I lidze w bieżącym sezonie, a w Świnoujściu zabraknie ich z powodu kontuzji.

Termalica w ostatniej kolejce dość niespodziewanie uległa u siebie Wiśle Płock 0:1, choć wcześniej miała trzy wygrane z rzędu na koncie.

W drużynie Floty pod znakiem zapytania stoi występ Bartosza Śpiączki, który był najbardziej poobijanym graczem Floty po meczu w Grudziądzu. Dokuczał mu ból w mięśniu przywodziciela i został zmieniony w drugiej połowie na własną prośbę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński