Finanse Piasta pod znakiem zapytania

Sporo mówi się ostatnio o kłopotach finansowych Piasta Szczecin. Klub opuściły dwie zawodniczki, które były wartościowymi zmienniczkami.

- Finanse na tę chwilę są stabilne - komentuje Maria Liktoras, prezes drużyny. - Jednak musimy patrzeć w przyszłość, bo to może się zmienić. Obie siatkarki nie były związane z klubem żadną umową. To był układ "uznaniowy". Wypłacaliśmy im pieniądze, ale bez podpisanych umów. Nie mogliśmy kontynuować takiej formuły, więc uczciwie postawiliśmy sprawę i poinformowaliśmy je, że to koniec naszej współpracy. Zrobiliśmy to teraz, aby obie dziewczyny mogły znaleźć nowy klub.

To duże uszczuplenie kadry szczecinianek, co może pokrzyżować plany awansu do I ligi. Jednak innego zdania jest zarząd zespołu.

- Cele na ten sezon pozostają takie same - Kończy Liktoras. - Dojdzie kilka młodszych dziewczyn, one będą mogły się ograć i pomóc. Musieliśmy podjąć takie kroki, aby zachować płynność finansową w drużynie.
Pomimo kłopotów w zespole, podopieczne Rafała Prusa spróbują "ugościć" Murowaną Goślina. Zespół ten zajmuje ósme miejsce w tabeli, więc przyjeżdża do Szczecina w umiarkowanych nastrojach. Piast ma wszystkie argumenty, aby uroczystym powitaniem było zgarnięcie kompletu punktów.

Chemik Police, po rozgromieniu Sparty Warszawa, zagra kolejne ligowe spotkanie. Patrząc w tabelę, nie powinno być większego problemu, aby policzanki dopisały do swojego konta trzy punkty. Do Polic przyjedzie drużyna Budowlanych Toruń, która okupuje środek tabeli.

Morze Bałtyk, po dłuższej przerwie od własnego boiska, wraca do hali Szczecińskiego Domu Sportu. Rozegrana w niej zostanie dziesiątą kolejka ligowa, co oznacza pierwszy zarazem etap rundy rewanżowej. Do Szczecina przyjedzie Olimpia Sulęcin. Zawodnicy Morza będą chcieli zrewanżować się za pierwszą kolejkę, w której nie udało się z Olimpią zwyciężyć.