Adam Gyurcso był największą nadzieją Pogoni Szczecin, by zaistnieć na wielkim turnieju we Francji. Ponadto za udział zawodnika na Euro 2016 klub mógł otrzymać rekompensatę finansową.
Skrzydłowy wypadł z reprezentacji Węgier na ostatniej prostej. Selekcjoner Bernd Storck nie znalazł dla niego miejsca w 23-osobowej kadrze. Swoje decyzje ogłosił we wtorek o godzinie 15.
- To naturalne, że odrzuceni gracze są rozczarowani. Nie są zadowoleni z mojej decyzji, ponieważ sportowcy chcą uczestniczyć w takim wydarzeniu jak Euro. Mogę jednak powiedzieć, że zachowali się profesjonalnie - powiedział Storck.
W reprezentacji Węgier znaleźli się inni piłkarze występujący w zakończonym sezonie w Ekstraklasie: Richard Guzmics, Tamas Kadar, Gergo Lovrencsics i Nemanja Nikolić.
Adam Gyurcso trafił do Pogoni Szczecin w zimowym okienku transferowym. Zawodnik i jego menedżer nie ukrywali, że celem przenosin do silniejszej ligi jest wyjazd na Euro 2016.
Pod wodzą Czesława Michniewicza nie został jednak rewelacją ligi. W klasyfikacji kanadyjskiej Ekstraklasy zajął dopiero 135. miejsce z dwoma golami i jedną asystą. Miewał przebłyski kunsztu, ale kibice liczyli na więcej.
Trener Michniewicz narzekał, że jego pomocnik nie ma nawyku angażowania się w defensywę. Ponadto Gyurcso zmagał się przez pewien czas z kontuzją.
Fiasko misji Euro 2016 powoduje, że Gyurcso będzie miał szybciej okazję spotkać się z nowym opiekunem Pogoni Szczecin Kazimierzem Moskalem.
Przypomnijmy, że w reprezentacji Polski znaleźli się trzej piłkarze pochodzący z Pomorza Zachodniego: Kamil Grosicki, Grzegorz Krychowiak i Filip Starzyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?