Tę od głównego zejścia przy budynku dworca do schodów prowadzących na peron 2.
- Nazwa strony internetowej powiatu stargardzkiego, herb naszego powiatu i jego mapa z zaznaczeniem poszczególnych gmin, stargardzka kolegiata Najświętszej Marii Panny Królowej Świata, amfiteatr w Morzyczynie i jacht symbolizujący podstargardzkie jezioro Miedwie - wylicza CES to wszystko, co wymaluje w przejściu na perony.
Stargardzianin działa w porozumieniu z urzędnikami starostwa, które finansuje to przedsięwzięcie. Nic przeciwko graffiti nie ma też kolej. Ten rodzaj twórczości, zamiast wulgarnych bazgrołów, które są zmorą tego miejsca, podoba się też mieszkańcom.
- Kolorowe i z sensem - mówi o powstającym w przejściu podziemnym graffiti jeden ze stargardzian. - Ta ściana była straszna, popękana i z chamskimi napisami. Człowiek szedł do pociągu i musiał to oglądać. A lepiej popatrzeć sobie na takie obrazki, jak robi ten grafficiarz.
O obskurnym przejściu na perony pisaliśmy wcześniej w "Głosie". Właściciele tego miejsca nie mieli pomysłu jak zaradzić problemowi. Wreszcie uznali, że graffiti poprawi sytuację.
- To też sposób na reklamowanie naszego regionu - uważa CES. - Ktoś przyjedzie pociągiem do Stargardu i od razu zobaczy, że jest tu coś ciekawego. Stąd pomysł by wybrać kilka charakterystycznych dla naszego powiatu miejsc i je namalować.
Pomysłodawcy akcji nie zdecydowali się na graffiti na wszystkich ścianach w przejściu podziemnym. Na innych wciąż straszą mało ambitne napisy. Mieszkańcy liczą, że i te wreszcie znikną.
- Jak już się coś robi, to porządnie - mówią stargardzianie.
W tym rejonie Stargardu to kolejna taka akcja. Graffiti wcześniej pojawiło się pod wiaduktem kolejowym łączącym ulice Szczecińską i Wyszyńskiego.
Więcej informacji o Stargardzie znajdziesz w portalu mmstargard.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?