Szczecinianie grali już w tym sezonie z klubem, który dopiero co zmienił trenera. Najlepiej byłoby tego nie wspominać, ale z kronikarskiego obowiązku wypada. 17 listopada Paweł Gradowski zastąpił Rostislava Chudika w BBTS Bielsko-Biała, a następnego dnia poprowadził Górali do pierwszego w sezonie zwycięstwa właśnie z Espadonem.
Zespół Michała Gogola wpadł wtedy w dołek. Przez następne trzy miesiące zdobył 8 z możliwych 36 punktów i zleciał z podium na 11. miejsce w tabeli. Poprzednia porażka 1:3 z GKS Katowice była siódmą z rzędu Espadonu. Do rekordowej serii przegranych ustanowionej pod wodzą Milana Simojlovicia brakuje dwóch.
Jeszcze gorzej, że kolejne niepowodzenie przybliży Espadon do pożegnania z Plus Ligą. Strefę zagrożoną spadkiem otwiera właśnie 13. w tabeli MKS Będzin, nad którym szczecinianie mają sześć punktów przewagi. Albo przełamią się i zostawią rywala daleko za plecami, albo dystans między klubami zmniejszy się do trzech "oczek" i zrobi się gorąco.
- Jesteśmy wkurzeni na siebie, że doprowadziliśmy do obecnej sytuacji - mówi Adrian Kacperkiewicz, przyjmujący Espadonu. - Runda jesienna wyszła nam bardzo dobrze i odnieśliśmy kilka cennych zwycięstw w meczach, w których nie byliśmy faworytami. Aktualnie nie prezentujemy się jednak dostatecznie dobrze. Kolejne przegrane zwiększają presję. Ona ciąży na nas. Z drugiej strony znamy nasze możliwości, więc nie zwieszamy głów i będziemy dalej walczyć.
MKS Będzin traktuje pojedynek z Espadonem bardzo poważnie. Wyjechał z bazy wczesnym popołudniem w czwartek. Gości poprowadzi Giro Vermeulen, który zastąpił w roli trenera Stelio DeRocco. Opiekun będzinian jest jednocześnie selekcjonerem reprezentacji Holandii. Nigdy wcześniej nie pracował w Plus Lidze. Czasu na wdrożenie swoich rozwiązań ma niewiele, ale na zmotywowanie siatkarzy dostatecznie dużo.
W przeszłości Espadon wygrał raz z MKS Będzin, poniósł z nim cztery porażki. Najbliższe spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17 w Netto Arenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?