Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku. Dziewczyna szła do szkoły. Przechodziła obok bloku przy ulicy Witosa, gdzie prowadzone były prace remontowe. Jeden z robotników ciął metalowe części balkonów. Prawdopodobnie od iskry zajęła się farba w puszce. Mężczyzna wyrzucił płonącą puszkę na ziemię. Paląca się farba ciężko poparzyła nastolatkę. Dziewczyna musiała mieć przeszczepianą skórę. Przechodzi ciężką rehabilitację.
W sprawie oskarżonych jest dwóch mężczyzn. Jeden z nich to robotnik, który wyrzucił farbę. Drugi to kierownik budowy, który, zdaniem prokuratury, nie zabezpieczył należycie miejsca budowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
