Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Babcie mają swój dzień

Agnieszka Tarczykowska [email protected]
Już w piątek dzieci z zerówki Szkoły Podstawowej nr 3 w Goleniowie wycinały, kleiły i malowały barwne kartki dla swych babć. Dziś od rana zajmują się laurkami na jutrzejszy Dzień Dziadka.
Już w piątek dzieci z zerówki Szkoły Podstawowej nr 3 w Goleniowie wycinały, kleiły i malowały barwne kartki dla swych babć. Dziś od rana zajmują się laurkami na jutrzejszy Dzień Dziadka. Agnieszka Tarczykowska
Rozpieszczają nas i spełniają zachcianki. Można na nich zawsze liczyć. Jak trzeba perfekcyjnie przejmują rolę opiekunów. Raz w roku jest ich święto i pamiętamy o tym.

- Dziadkowie są wspaniali i bombowi - z rozbrajającą szczerością przyznaje sześcioletnia Maja z zerówki Szkoły Podstawowej nr 3 w Goleniowie.

- Moi mają sklep i krowy. W sklepie często pomagam babci, ale do krów z nią nie chodzę, bo one się tak na mnie gapią, że trochę się boję. Lubię za to psy babci i życzę jej w Dniu Babci, żeby jej nie podrapały, bo mają duże pazury.

Najpiękniejszy obraz dziadków rysuje się w głowach wnucząt. Dzieci nie potrafią przerysowywać świata, przyjmują go, takim, jaki jest i choć nie przeliczają na wymierne korzyści nieocenionej dobroci i pomocy dziadków, to jednak zawsze bez zakłamania potrafią pięknie nazywać uczucia, jakimi są obsypywane przez dziadków.

- Przytulają nas, sadzają na kolana, kochają i na wszystko pozwalają - zdradza 5-letni Piotr, kolega z klasy Mai. - Ja z dziadkiem pracuję. Noszę mu drewno na taczkę, a babci pomagam piec ciasto. Potem dziadek ukradkiem daje mi pieniądze. Zbieram je w swojej skarbonce. A kiedy nie idę do szkoły, siadamy z dziadkiem w fotelu i on opowiada fajne historie.

- A ja ze swoim dziadkiem bawię się w chowanego - dopowiada 6-letni Paweł. - Dziadek ma fajny motor, przewiózł mnie kiedyś. Sam też taki będę miała, jak dorosnę. Z babcią najbardziej lubię szyć. Lubię też jej kota, co gania za firankami i rzeźby, których w domu dziadków jest bardzo dużo. - W ogóle, gdyby nie było dziadka i babci, byłoby smutno - uważa 6-letnia Hania.

Nieocenioną rolę dziadków w życiu współczesnej rodziny doceniają rodzice wnucząt. - Zawsze mogę na nich liczyć, kiedy mam dodatkowe zajęcie w pracy, kiedy muszę zostać dłużej, gdzieś pojechać, coś załatwić, to rodzice zawsze są pod ręką, gotowi zaopiekować się moją córeczką - mówi Jolanta Wojciechowicz z Goleniowa. - Uwielbiają Zuzię, rozpieszczają ją i choć już są schorowani, mają mniej siły i wiem, że należałoby się im więcej odpoczynku, to bez słowa opiekują się moim aniołkiem z różkami. Zresztą nie tylko ja podrzucam córcię rodzicom. Brat też zostawia swoją dwójkę maluchów u dziadków. Tak najprościej. Ale też kto inny lepiej zaopiekuje się naszymi skarbami. Dopiero, jak ma się własne dzieci docenia się rolę dziadków. I też jest tak, że postrzega się własnych rodziców inaczej. Pamiętam, że do mnie nie mieli tyle cierpliwości, co mają do wnuków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński