Prezydent Piotr Krzystek nie mówił długo, ale bardzo rzeczowo. Przypomniał historię tworzenia naszej narodowej flagi, która towarzyszyła Polakom zarówno w chwilach tryumfu, jak i żałoby.
- Warto pamiętać - mówił prezydent - że nie zawszę tę flagę można było wywieszać, a wywieszanie jej było czynem heroicznym, za który płacono najwyższą cenę. Powinniśmy przekazywać miłość do narodowej flagi najmłodszym. Bądźmy dumni, że jesteśmy Polakami.
Na uroczystościach nie zauważyliśmy ani marszałka województwa, ani żadnego z jego zastępców. To żenujące, jak obecnie traktuje się tak ważne święto obchodzone od 2004 r. nawet w okresie rządów socjalistycznych flaga powiewała w dniu świąt państwowych.
A wystarczy przejść się ulicami obecnego Szczecina i zobaczyć, jak mało biało-czerwonej pojawiło się na budynkach i balkonach. W przeciwieństwie do Poznania, Gdańska, Warszawy, Białegostoku i innych miast. Czy w Szczecinie nie mieszkają już Polacy? Czy nie ma spadkobierców tych, którzy 2 maja 1945 r. zawiesili biało-czerwony sztandar na kolumnie Siegessäule w Berlinie?
Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Szczecina
Jedyne dwie osoby,które przyszły z własnymi polskimi flagami.
(fot. Fot. marek Rudnicki)
Wojsko jak zawsze przy tego rodzaju okazjach nie zawiodło. Była orkiestra, był oddział reprezentacyjny 12 DZ, byli dowódcy. Oni pamiętają 2 maja 1945 r.
(fot. Fot. Marek Rudnicki)
Smutne obchody. W myśl zasady - jak już wolno, to nas nie interesuje.
(fot. Fot. Marek Rudnicki)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?