Dziedzictwo Fernando Santosa: reprezentacja Polski spadnie na 30. miejsce w rankingu FIFA. Tak nisko nie byliśmy notowani od siedmiu lat!

Reprezentacja Polski Fernando Santosa po wrześniowych meczach u siebie – z drużyną Wysp Owczych (2:0) i wyjazdowym z ekipą Albanii (0:2) w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech spadła nie tylko w grupie E eliminacji Euro 2024 na przedostatnie miejsce za Albanią, Czechami i Mołdawią, a jedynie przed Wyspami Owczymi, ale także drastycznie zsunie się w rankingu FIFA z 26. na 30. miejsce.

Ostatni raz Polska była poniżej 30. miejsca w rankingu FIFA siedem lat temu – w marcu 2016 roku za kadencji selekcjonera Adama Nawałki zajmowała 31. miejsce, by w kwietniu awansować na 27. pozycję. Na 30. miejscu, tak jak będą w październiku tego roku, Biało-Czerwoni plasowali się w lipcu 2015 roku. Wówczas zanotowaliśmy awans w klasyfikacji reprezentacji w porównaniu do czerwcowego notowania o 2 miejsca, aby w sierpniu zsunąć się na 33. lokatę, a we wrześniu na 34. W październiku zajmowaliiśmy odległe 43. miejsce, ale miesiąc później zaczęliśmy sukcesywny marsz w górę – od 38. w listopadzie, przez 34. w grudniu, do wspomnianego 31. miejsca w marcu 2016 roku i wyżej.

Biało-Czerwonych w tegorocznej październikowej klasyfikacji FIFA wyprzedzą Austria (awans o 4 miejsca na 25. pozycję), Korea Południowa (awans o 2 miejsca na 26. pozycję), Australia (zachowanie 27. miejsca) i Tunezja (awans o 2 miejsca na 29. pozycję).

Plasować się będziemy nieznacznie przed Szkocją (31. pozycja – spadek o 1 miejsce), Węgrami (32. pozycja – awans o 4 miejsca) oraz Walią (33. pozycja – awans o 2 miejsca).

Nasi grupowi rywale z eliminacji Euro 2024 Czesi zajmować będą status quo – 37. miejsce, Albania awansuje o 3 miejsca na 62. pozycję, Wyspy Owcze zsuną się o 2 miejsca na 131. lokatę, a Mołdawia „wskoczy” o 4 miejsca na 160. pozycję rankingu FIFA.

Rankingowi przewodzić będzie niezmiennie Argentyna przed Francją, Brazylią, Anglią, Belgią, Chorwacją i Holandią. Z 9. na 8. miejsce przesunie się Portugalia „przeskakując” Włochy, a pierwszą dziesiątkę zamykać będzie jak w poprzednim notowaniu Hiszpania.

Najwyższe miejsce w rankignu FIFA Polski notowała w sierpniu 2017 roku, kiedy drużynę narodową prowadził wspomnany już Nawałka – zajmowaliśmy nierealne 5. miejsce w klasyfikacji reprezentacji. Najniższe miejsce kadry mieliśmy również wodzą Nawałki, który przejął narodową jedenastkę od Waldemara Fornalika i w listopadzie przegrał we Wrocławiu ze Słowacją 0:2 oraz zremisował w Poznaniu z Irlandią 0:0, co zepchęło nas z 69. na 78. na przełomie listopada i grudnia 2013 roku.

Ranking FIFA ma największe znaczenie przy ustalaniu tak zwanych koszyków przy losowaniach grup w finałach i eliminacjach najważniejszych imprez FIFA i UEFA, czyli mistrzostw świata i Europy.