Zmienia się także - choć nie tak radykalnie - kanon lektur szkolnych, a stopnie z religii będą wliczane do średniej.
Mundurki obowiązkowo będą nosić uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych. Dla rodziców oznacza to dodatkowy wydatek, zwykle od 50 do nawet 200 zł.
Licealistom pozostawiono wolny wybór, choć niektóre szkoły już kilka lat wcześniej zdecydowały się na jednakowe stroje dla swoich uczniów. W Szczecinie są to m.in. prestiżowe Liceum Ogólnokształcące nr 13, a także Liceum Katolickie.
Wprowadzenie mundurków to zdaniem byłego już ministra edukacji narodowej Romana Giertycha jeden ze sposobów na walkę z nierównościami społecznymi. Jednakowe stroje mają skończyć ukrócić "rewię mody" w szkołach, skończyć z podziałem uczniów na gorszych i lepszych z powodu ubioru. Mundurki mają również ograniczyć wstęp osób niepożądanych na teren szkoły.
Sporne lektury
Ważne dla maturzystów
W tym roku szkolnym przestaje obowiązywać wprowadzona przez Romana Giertycha amnestia maturalna. Nie będzie można oblać żadnego z obowiązkowych egzaminów. Jeśli ktoś nie zda jednego, czeka go egzamin poprawkowy w terminie ustalonym przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Nie do 20 grudnia, jak było poprzednio, lecz do 7 lutego, maturzyści będą mogli składać deklaracje o tym, jakie egzaminy chcą zdawać i na jakim poziomie.
Wprowadzenie jednolitych strojów przyjęte zostało przez sporą część rodziców i nauczycieli z aprobatą. Prawdziwą burzę wywołała za to nowelizacja listy lektur. Boje o to, co powinni czytać uczniowie, toczyły się niemal do ostatniej chwili. Przypomnijmy tylko, że Roman Giertych chciał usunąć z listy lektur utwory Gombrowicza, Goethego czy Dostojewskiego.
Wreszcie 6 sierpnia, po rządowych konsultacjach, podpisano rozporządzenie w sprawie listy lektur. W spisie lektur obowiązkowych uwzględniono fragmenty powieści "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, wybrane opowiadania ze "Sklepów Cynamonowych" Brunona Schulza oraz "Zapiski więzienne" kardynała Stefana Wyszyńskiego. We wcześniejszych propozycjach uwzględniono również utwory Jana Lechonia i Kazimierza Wierzyńskiego.
Tymczasem profesor Ryszard Legutko, który 13 sierpnia zastąpił Romana Giertycha na stanowisku szefa resortu edukacji, już na początku swego urzędowania zapowiedział, że zmieni rozporządzenie w sprawie lektur. W jego wersji z listy lektur znikną m.in. lubiany przez uczniów "Władca Pierścieni" Tolkiena, a także faworyzowane przez Romana Giertycha powieści Jana Dobraczyńskiego. Uczniowie mają także zapoznać się z całością "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, a nie tylko jej fragmentami.
Na liście lektur dla szkół ponadgimnazjalnych nie zabrakło także utworów Kafki, Dostojewskiego i Conrada. Klasy z rozszerzonym językiem polskim mają w całości zapoznać się z "Wyznaniami" Świętego Augystyna oraz "Obroną Sokratesa" Platona.
Religia w średniej
Były minister jest autorem jeszcze jednej znaczącej zmiany. Od nowego roku szkolnego ocena z religii będzie wliczana do średniej ze wszystkich przedmiotów. Oznacza to, że stopień bardzo dobry czy celujący z religii automatycznie podniesie średnią uzyskaną przez ucznia. A wyższa średnia gwarantuje dodatkowe punkty przy rekrutacji do szkoły ponadgimnazjalnej.
Przepisy mówią też, że uczniowie, którzy nie chodzą na lekcje z religii, powinni mieć możliwość uczestniczenia w zajęciach z etyki. Problem w tym, że większość szkół nie zatrudnia nauczycieli tego przedmiotu. W sytuacji, gdy uczeń nie ma możliwości chodzenia na etykę, brak stopnia z tego przedmiotu może obniżyć średnią ocen, a tym samym liczbę punktów uzyskanych przy rekrutacji do szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?