Muszą zebrać sto podpisów. Co, jak mówią, nie będzie trudne, ponieważ na działkach jest kilka tysięcy ludzi. Wszystkim przeszkadza fatalny dojazd.
- Nie można przejechać nawet rowerem - mówi Elżbieta Fułek. - Musimy je prowadzić, albo jechać skrajem drogi.
Kilka tygodni temu drogę wysypano gruzem. Jedni się cieszą, inni pomstują. Zarząd działek tłumaczy, że wcześniej był albo unoszący się pył, albo błoto. Kałuże i dziury tak duże, że jak mówi jeden z działkowców, wpadało w niej pół koła samochodu.
- Teraz jest ciut lepiej, ale ten gruz też nie załatwia problemu - mówi Edward Gałązka. - Te kamienie są duże, ostre i wylatują spod kół.
Jeden z działkowców Andrzej Świeściak o pomoc poprosił radnego. Jak mówi, po prostu poszedł na dyżur. Trafił na Marcina Mireński.
- Dla mnie nie jest istotne, z jakiej partii jest radny. Chciałem po prostu zwrócić ich uwagę, a przede wszystkim władz miasta na nasz problem i poprosić o pomoc - mówi pan Andrzej.
Radny podpowiedział, że mogą przygotować uchwałę obywatelską. Mieszkańcy zaczęli zbierają podpisy.
To drugi przepadek złożenia na radę uchwały obywatelskiej. Wcześniej zrobili to handlowcy i mieszkańcy osiedla "Posejdon". Chcieli likwidacji strefy płatnego parkowania przy ulicy Wojska Polskiego. Radni uchwałę jednak odrzucili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
