Zdaniem eksperta
Zdaniem eksperta
St. sierż. Julia Górecka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie:
- Zagadnienie zatrzymywania się pojazdów na jezdni regulują kodeks wykroczeń i prawo o ruchu drogowym. Zatrzymanie i postój pojazdu jest dozwolony tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia. Zgodnie z kodeksem wykroczeń, samochód dostawczy nie jest pojazdem uprzywilejowanym.
- Stanąłem na chwilkę na jezdni przed godziną ósmą rano. Na rogu ulic Monte Cassino i Piłsudskiego. Parking przed sklepem był zajęty. Nie było miejsca dla dostawców. Zresztą większość sklepów w Szczecinie ich nie ma - mówi Kamil Korwel. - No to gdzie miałem stanąć? Miałem wnieść tylko dwa pojemniki z towarem, a tu masz... Dlaczego strażnicy i policja karzą dostawców? Dostałem mandat na 100 złotych i jeden punkt karny - mówi stargardzianin.
Joanna Wojtach ze straży miejskiej przyznaje, że pan Kamil nie jest pierwszym ukaranym w ten sposób dostawcą. Osoby, które pójdą w jego ślady, także muszą się liczyć z tym, że dostaną mandat.
- Mieliśmy bardzo dużo sygnałów od kierowców, że w godzinach szczytu samochody dostawcze stają niby tylko na chwilkę i na ulicy robi się korek - mówi Joanna Wojtach.
Osoby, które jadą do pracy czy odwożą dziecko do przedszkola, bardzo się wtedy denerwują, bo są spóźnione.
Zdaniem Joanny Wojtach, w tej sytuacji można zastosować dwa rozwiązania. Właściciel sklepu może wystąpić do zarządcy drogi o przydzielenie koperty dla samochodu dostawczego. Drugie wyjście to zaparkowanie w miejscu oddalonym od sklepu i przewiezienie towaru wózkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?