Dopalacze Szczecin. Demonstracja pod sklepem "kolekcjonerskim"

Akcja miała na celu uświadomienie mieszkańców Szczecina o zagrożeniach, jakie niesie za sobą spożywanie dopalaczy. Był to także protest przeciwko jawnemu omijaniu prawa przez właścicieli smart shopów, którzy sprzedawane przez siebie artykuły nazywają "artykułami kolekcjonerskimi".

Po przedstawieniu stanowiska w tej sprawie, odegrano krótką, ale bardzo realistyczną inscenizację tragicznej śmierci osoby zażywającej dopalacze. Skutecznie zobrazowała ona sens tego przedsięwzięcia.

Happening przyciągnął uwagę wielu przechodniów, w tym klientów sklepu.

- Mamy nadzieję, że dzięki naszej akcji dotrzemy do młodych ludzi, rodziców, władz miejskich i państwowych, wywołując publiczną debatę na temat skutków zażywania dopalaczy - mówią organizatorzy akcji.

Dopalacze Szczecin. Stanowisko szczecińskiego koła Stowarzyszenia “Młodzi Demokraci"

“W ostatnim czasie w lokalnej prasie przeczytaliśmy informacje, że na terenie miasta Szczecin działa już 56 sklepów z dopalaczami. Produkty oferowane w tych miejscach są de facto narkotykami. Umiejętne ominięcie prawa a więc m.in. listy substancji kontrolowanych przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomani oraz intensywna narkoreklama jest ogromnym zagrożeniem dla młodych mieszkańców naszego miasta.

Dlatego w dniu dzisiejszym Stowarzyszenie Młodzi Demokraci Szczecin zorganizowało akcję "dopalacze = wypalacze = śmierć", aby wyrazić nasz stanowczy sprzeciw wobec funkcjonowaniu takich sklepów zarówno na terenie naszego miasta jak i w całej Polsce. Mamy dosyć wysłuchiwania obłudnych, perfidnych i fałszywych tez o dopalaczach jako wyrobach kolekcjonerskich. Handlujący tymi specyfikami myślą, że uwierzymy w to, że oferta ta skierowana jest do kolekcjonerów tabletek, którzy układają je na półkach, wkładają do klaserów obok kolekcji znaczków.

Osoby, które zajmują się dystrybucją, sprzedażą, reklamą tych produktów to hieny, które na nieszczęściu drugiego człowieka a bardzo często także całych rodzin próbują zarabiać pieniądze. Pewnie będzie tak do momentu kiedy dziecko takiej ludzkiej hieny trafi do szpitala bądź na cmentarz w wyniku zażycia dopalacza.

Apelujemy z tego miejsca do:

- władz państwowych, aby zrobiły wszystko by w naszym kraju sieć tych sklepów nie funkcjonowała;

- Urzędów Kontroli Skarbowej, Celników i innych instytucji o systematyczne, nękające kontrole tych miejsc;

- Policji, Straży Miejskiej o patrole w pobliżu sklepów z dopalaczami;

- prezydenta Miasta Szczecin o kampanie informacyjną w szczecińskich szkołach;

- rodziców, aby zwracali uwagę na to czy ich dzieci nie mają styczności z tymi specyfikami;

- ludzi młodych, aby nie szukali rozrywek i relaxu w dopalaczach;

- wreszcie do samych osób, które sprzedają dopalacze o zachowanie resztek człowieczeństwa i zabraniem się do uczciwej i porządnej pracy.

Podsumowując przytoczę krótki tekst ze strony Internetowej walczącej z dopalaczami (www.wypalacze.com.pl):

"Sprzedawcy dopalaczy tylko w jednym mają rację. Ich produkty naprawdę nie nadają się do spożycia przez ludzi. Cała reszta to same perfidne kłamstwa. Reklamują haj i nienaturalne zdolności, po to aby zarabiać na Waszej klęsce. Licząc łapczywie pieniądze za nic maja Wasze problemy życiowe. W niczym nigdy Wam nie pomogą. Nawet widząc szarość Waszej cery i sine spojrzenie nie wzrusza się. Po co? Mają już Waszą wierność i pieniądze. A Wy staniecie się kolejnym nocnym motylem, zwęglonym na dnie klosza od kolorowego lampionu. A miało być tak pięknie… ciepło, jasno, kolorowo. To straszny wstyd dać się tak załatwić i wielka tragedia zrujnować zdrowie i życie. Nie daj sobie wmówić, że jesteś aż tak słaby. Nie potrzebujesz chemii aby dobrze się bawić, uczyć czy osiągać wynik sportowe. Nie daj się oszukać. Pamiętaj, że dopalacze to narkotyki. One mogą tylko Cię wypalić… “