Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopadł ich kryzys

zek, 7 lutego 2006 r.
Wczoraj do naszej redakcji dzwonili zaniepokojeni kibice Spójni. Obawiają się, że drużyna po rundzie zasadniczej nie będzie w czołowej ósemce, przez co będzie musiała bronić się przed spadkiem z I ligi.

W sobotę Spójnia przegrała trzeci z rzędu ligowy mecz. Nie sprostała Zastalowi Zielona Góra (u siebie), Tytanowi Częstochowa (wyjazd) i Kagerowi Gdynia (u siebie). Sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Koszykarzom nie można odmówić woli walki i chęci, ale brakuje potencjału.

- Po odejściu z zespołu Łukasza Bieli i Macieja Sudowskiego fatalnie przedstawia się sytuacja Spójni w walce pod koszami - uważa jeden z kibiców. - Paweł Leończyk robi co może, ale czterdzieści minut nie da rady grać na równym poziomie. Arkadiusz Soczewski nie ma jeszcze formy po kontuzji. A co mogą zrobić Nizioł i Łukomski? Starają się, ale z dwumetrowcami nie wygrają. Oj, odbija się Spójni czkawką zatrudnienie trenera Dasia. Pobył trochę w Stargardzie, poprzegrywał na koniec mecze i odszedł zabierając do swojego nowego klubu Sudowskiego. Jego już nie ma, a Spójnia teraz dołuje.

Ale Spójnia wciąż ma szansę na miejsce w ósemce i o to walczy. Decydujące będą mecze ze Zniczem Pruszków, Legionem Warszawa i CKS-em Czeladź. Z Pruszkowem Spójnia zagra już w tę sobotę w Stargardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński