Wystarczy spojrzeć na wynik i od razu widać, nad czym pracowano w Szczecinie. 60 oczek wrzuconych ekipie King przez Trefl to najmniejsza liczba w tym sezonie. Trener Łukomski wspominał, że w ofensywie zespół wygląda coraz lepiej, ale to w obronie są największe rezerwy. W Sopocie King tracił średnio 15 oczek na kwartę i to był dobry znak.
W ekipie gości najistotniejsza była trzecia kwarta. Zaczęła się średnio, bowiem Trefl prowadził 32:30. Później jednak King włączył bieg, za którym gospodarze nie byli w stanie nadążyć. Siatkę sopocian dziurawili Russell Robinson, Zach Robbins, Taylor Brown czy Paweł Kikowski. W ostatniej kwarcie szczecinianie kontrolowali wynik. Ich bilans w tym sezonie to 3 wygrane, 2 porażki. W niedzielę zagrają u siebie ze Stalą Ostrów (godz. 16) w hali Azoty Arena.
Trefl Sopot - King Szczecin 60:69 (11:15, 16:13, 10:20, 23:21)
King: Robinson 16 (2 razy za 3 pkt), Robbins 11, Kikowski 10 (2), Brown 8, Nowakowski 8 (1), Kulon 5, Sword 4, Garbacz 3 (1), Łukasiak 2, Dutkiewicz 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?