- W tym sezonie letnim udało nam się wykonać balustradę na tarasie i balkonie, wzmocniliśmy konstrukcję wieży poprzez zabezpieczenie zardzewiałych elementów ukruszonego zbrojenia kopuły i ścian - mówi Wojciech Kłodziński, właściciel wieży Gocławskiej, czyli dawnej wieży Bismarcka.
Nowa balustrada to blisko pół tysiąca słupków i 70 metrów poręczy giętej w okrąg z dokładnością do milimetrów. Całość została ocynkowana, pomalowana proszkowo, wklejona na żywicę wraz z kotwami kutymi przez kowala w piecu. Jak mówi właściciel, wytrzyma kolejne 100 lat.
To, co cieszy to zabezpieczenie dachu zabytku. Woda nie będzie wdzierać się do wnętrza konstrukcji.
- Zrobiliśmy hydrofobizację, woda spływa jak z karoserii wypolerowanego samochodu - mówi pan Wojciech.
W przyszłym roku - na wiosnę - zakończą się prace na dachu. Jednak w planach jest rekonstrukcja potężnych drzwi wejściowych. To dwa potężne skrzydła o blisko czterometrowej wysokości.
- W 2024 roku mamy nadzieję na ich wykucie przez kowala i wstawienie. Założyliśmy nawet zbiórkę na drzwi wejściowe do wieży na wzór historycznych zdjęć - informuje właściciel budynku.
Link do zbiórki jest TUTAJ
Historia w pigułce
Przypomnijmy, że 10 sierpnia 1921 roku odbyło się uroczyste otwarcie wieży. Wieża Bismarcka z Gocławia była jednym z ulubionych miejsc, do których wybierały się tłumy szczecinian. Pod wzgórzem istniały kawiarnie. Był to nietypowy projekt wzorowany na grobowcu cesarza Teodoryka w Rawennie, z wnętrzem nawiązującym do rzymskiego Panteonu. Zatrudnienie prof. Hermanna Hosaeusa - uznanego specjalisty od rzeźby pomnikowej z Berlina - podniosło koszt budowy do niebagatelnej sumy 200 tysięcy marek. Po 1945 roku z wnętrza usunięto m.in. popiersie Bismarcka, którego nigdy nie odnaleziono.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?