Ostatnio wycieńczoną, poważnie ranną suczkę znalazł w lesie turysta.
Wcześniej pracownicy schroniska dla zwierząt uratowali owczarka górskiego ze skomplikowanym złamaniem miednicy. W obu przypadkach obrażenia wskazują jednoznacznie, że psy zostały potrącone przez samochody. Nikt nie zgłosił ich zaginięcia, nikt też się po nie do tej pory nie zgłosił. Pracownicy schroniska mówią, że praktycznie żaden z dużych psów, które znajdują w mieście, okolicznych lasach, nie ma czipa.
- Trudno nie odnieść wrażenia, że te psy są celowo porzucane - mówią pracownicy schroniska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?