Kilkunastu lokatorów ewakuowano. Wrócili do mieszkań następnego dnia, po przewietrzeniu klatek schodowych.
- Nasze urządzenia wykryły obecność dwutlenku siarki, ale jaka ostatecznie substancja spowodowała śmierć, to wyjaśni policja i prokuratura - mówi Mirosław Siewierski ze straży pożarnej w Szczecinie.
Zdaniem prokuratury kluczowe okażą się badania chemiczno-toksykologiczne.
- Nie wiemy co to była za substancja. Konieczne są badania. Konieczna jest także sekcja zwłok. Prokurator przesłucha lokatorów - tłumaczy Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury w Szczecinie.
Najważniejszym świadkiem jest brat Jacka G., Dariusz. To on znalazł ciało w łazience. Około litr trującej substancji był w misce. Prokuratura podejrzewa, że student świadomie wdychał opary, aby popełnić samobójstwo. Na drzwiach łazienki zostawił ostrzeżenie, aby nie wchodzić do środka, bo wdychanie grozi śmiercią. Prokuratura chce wyjaśnić, czy śmierć nie była jednak nieszczęśliwym wypadkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
