Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
1 z 4
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Ostatni film mistrza Andrzeja Wajdy, który nakręcił przed...

Co tam w kinie? "Powidoki" to naprawdę ch*** film? Czy Linda miał rację? [WIDEO]

Powidoki

Ostatni film mistrza Andrzeja Wajdy, który nakręcił przed śmiercią. "Powidoki" to historia malarza Władysława Strzemińskiego, który nie godzi się z socrealizmem i pozostaje wierny swojej drodze artystycznej. To nie tylko portret antykomunistycznego buntownika, lecz także wyraz uznania złożony przez jednego artystę drugiemu. W roli głównej Bogusław Linda, któremu zdarzyło się ze swadą - choć niekoniecznie pochlebnie - wypowiadać się na temat filmu. Efekt zobaczymy na ekranie.

Zobacz repertuar kin na naszemiasto.pl



Odtwórca głównej roli w ostatnim filmie zmarłego przed dwoma miesiącami Andrzeja Wajdy skrytykował scenariusz dzieła i fakt, że wobec śmierci reżysera to na niego spadła odpowiedzialność za promocję „Powidoków”. Najwyraźniej nie podoba się to polskiemu aktorowi, który w wywiadach z zagranicznymi mediami ostro mówi o scenariuszu i aktualnym stanie rzeczy. – Muszę za niego, k…wa, jeździć, po całym, j…nym świecie – powiedział Bogusław Linda w wywiadzie dla Awardsline Screening Series

Wcielający się w rolę malarza Władysława Strzemińskiego aktor w mocnych słowach wypowiedział się o ostatnim dziele Andrzeja Wajdy. Scenariusz do filmu opowiadającego o walce kalekiego artysty z systemem komunistycznym, nie akceptującego doktryny socrealizmu, nie przypadł Bogusławowi Lindzie do gustu. – Ponieważ scenariusz był… trochę słaby, wiedziałem, że jeśli nie dam z siebie wszystkiego, ludzie powiedzą, że zepsułem Andrzejowi Wajdzie film – powiedział znany z ciężkiego języka aktor w rozmowie z amerykańskim serwisem Awardsline Screening Series. Po chwili dodał, że scenariusz był „naprawdę ch…owy”, a po śmierci reżysera twórcy prosili kilku znanych filmowców, w tym Władysława Pasikowskiego, by go poprawili. – Otrzymaliśmy trzy gotowe scenariusze, ale żaden z nich nie miał tego, co ja pamiętam z tych czasów. Beznadziei – mówił Linda.

Film „Powidoki” miał swoją premierę we wrześniu na festiwalu w Toronto, a kilka tygodni później został zaprezentowany w ramach pokazu specjalnego na imprezie w Gdyni. Mimo że nie brał udziału w konkursie głównym na najlepszy polski film (zwyciężył obraz „Ostatnia rodzina” debiutanta Jana P. Matuszewskiego), komisja oscarowa w składzie: Anna Biedrzycka-Sheppard, Jacek Bromski, Jakub Duszyński, Agnieszka Holland, Sławomir Idziak, Ola Maślik, Katarzyna Mazurkiewicz, Paweł Mykietyn oraz Magdalena Sroka wytypowały go jako polskiego kandydata do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny. – Dla mnie znaczy tyle, że muszę jeździć. Ponieważ Andrzej nie żyje, to ja muszę za niego, k…wa, jeździć, po całym, j…nym świecie. I świecić ryjem we wszystkich miejscach – skomentował sugestię, że dla wielu osób w Hollywood i nie tylko „Powidoki”, jako ostatni film Wajdy, znaczą naprawdę wiele

Zobacz również

Śmiercionośny żywioł. Kilkaset osób zginęło w powodziach

Śmiercionośny żywioł. Kilkaset osób zginęło w powodziach

„Pająki” na Marsie. Kolejna zagadka Czerwonej Planety

„Pająki” na Marsie. Kolejna zagadka Czerwonej Planety

Polecamy

Jens Gustafsson, trener Pogoni: W drugiej połowie pokazaliśmy prawdziwą Pogoń

Jens Gustafsson, trener Pogoni: W drugiej połowie pokazaliśmy prawdziwą Pogoń

Gwiazdor ma porażenie, ale mimo tego trafia jak szalony

Gwiazdor ma porażenie, ale mimo tego trafia jak szalony

Isaac Del Toro wygrał pierwszy etap wyścigu Vuelta Asturias! Rafał Majka na podium!

Isaac Del Toro wygrał pierwszy etap wyścigu Vuelta Asturias! Rafał Majka na podium!