Wynik otworzył w 9. minucie Daniel Maćkiewicz.
- Graliśmy dobrze, kontrolowaliśmy przebieg meczu, ale przytrafiły się nam dwa błędy, które gospodarze zamienili na bramki - twierdzi Andrzej Klimer, kierownik zespołu.
Pechowo zakończona pierwsza połowa (gol tuż przed końcową syreną) nie wybiła z rytmu graczy Pogoni. Dzięki dwóm trafieniom Marcina Mikołajewicza "zero-czwórka" wyszła na prowadzenie.
Kolejny moment zagapienia znów kosztował nasz zespół utratę dwóch bramek. Pogoń nadal jednak atakowała, ale przyniosło jej to tylko jedno trafienie, autorstwa Daniela Maćkiewicza.
- Nie wykorzystaliśmy jeszcze trzech "setek". Pozostał niedosyt - przyznaje kierownik.
O tym i o pozostałych ligowych meczach naszych drużyn czytaj w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?