MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chwile grozy w szczecińskim MOPR-ze. Desperat próbował podpalić placówkę

Marek Jaszczyński
Policjanci ujęli desperata, który próbował podpalić szczeciński MOPR.
Policjanci ujęli desperata, który próbował podpalić szczeciński MOPR.
Mężczyzna wszedł do placówki Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ul. Abramowskiego. Rozlał denaturat i chciał podpalić placówkę. Ujęli go strażnicy miejscy.

Aktualizacja godz. 11

O godz. 10.10 do siedziby straży miejskiej weszły pracownice pobliskiego MOPR krzycząc, że w ich siedzibie jest mężczyzna, który rozlał denaturat i zamierza go podpalić zapalniczką.

Strażnicy weszli do MOPR, w tym czasie desperat zaczął uciekać w kierunku skrzyżowania ulic Mickiewicza i Poniatowskiego. Strażnicy złapali go. Ponad 60-letni mężczyzna był bardzo agresywny, został skuty kajdankami.

- Wykrzykiwał, że gdyby miał broń to wszystkich by powystrzelał - mówi Joanna Wojtach.

Na miejscu jest straż pożarna, która usuwa substancje łatwopalną. Jest również pogotowie ratunkowe.

_____

Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna zdecydował się na desperacki krok. Wiadomo, że odgrażał się pracowników opieki społecznej.

- Przyszedł z ogrodowym rozpylaczem w którym miał denaturat, chciał podpalić pomieszczenie - mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej.

Został ujęty przez strażników miejskich i przekazany policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński