Chemik wrócił do dużego grania po blisko miesiącu bez poważnych wyzwań. Dlatego początek w wykonaniu policzanek był nerwowy. Jakub Głuszak zawołał swoje podopieczne na przerwę przy stanie 0:4, a one odwróciły na swoją korzyść wynik pierwszego seta po drugiej przerwie technicznej.
25:21 - takim wynikiem zakończyły się pierwsza oraz druga partia. Drużynom zdarzały się punktowe serie i przestoje. W decydujących momentach Chemik był dojrzalszy i budował przewagę.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza tracił entuzjazm z każdą minutą meczu, a Chemik kontrolował wydarzenia w trzecim, wygranym 25:20 secie.
Do składu mistrzyń Polski wróciła Helena Havelkova i jej zmiana za Aleksandrę Jagieło wyszła drużynie na dobre.
- Na początku spotkania byłyśmy nerwowe. Stawka była duża, więc trzeba było opanować emocje. Szybko ogarnęłyśmy się i zaczęłyśmy panować nad sytuacją. Stąd zwycięstwo 3:0 - powiedziała Mariola Zenik.
Teraz przed Chemikiem ćwierćfinał Pucharu Polski, a drugie spotkanie w półfinale Orlen Ligi na początku kwietnia w Dąbrowie Górniczej.
Chemik Police - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:21, 25:21, 25:20)
Chemik: Wołosz, Werblińska, Jagieło, Veljković, Bednarek-Kasza, Montano, Zenik (l.) oraz Havelkova.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?