Na cztery mecze przed końcem Chemik ma dziewięć punktów straty do miejsca dającego prawo gry w barażach o utrzymanie się. Czyli w praktyce musiałby wygrać cztery ostatnie spotkania i jeszcze liczyć na korzystne wyniki w innych meczach. Skoro jednak Chemik w dotychczasowych 30 spotkaniach II ligi wygrał tylko pięć razy, to ciężko oczekiwać teraz czterech zwycięstw.
Chemik spadnie. Czy to tragedia? Nie. Chemik męczył się i trochę męczył kibiców także w poprzednich sezonach. Od dłuższego czasu trwała walka naszej drużyny o pozostanie w lidze, wcześniej trzeciej, teraz drugiej. Chemik wałęsał się w dolnych rejonach tabeli, częściej przegrywał, niż wygrywał. Jego gra nie przyciągała na trybuny wielu widzów. Patrząc daleko w przeszłość można dojść do wniosku, że druga liga przestała wzbudzać w Policach emocje. Chemik grał już w tej klasie rozgrywkowej i to, że rywalizuje teraz z takimi drużynami jak Nielba Wągrowiec, Unia Janikowo, Polonia Słubice, czy Victoria Koronowo nie jest żadnym magnesem dla kibiców.
A skoro nie jest to magnesem, to nic dziwnego, że w obliczu kryzysu Zakłady Chemiczne Police bez wahania obcięły wydatki na sekcję piłkarską. Nie ma innej firmy, która chciałaby wydatnie pomóc drużynie, co było widoczne w przerwie pomiędzy rundami. Skład Chemika bardzo się zmienił na niekorzyść. Odeszło kilku podstawowych piłkarzy. I Chemik został skazany na degradację, co niedługo stanie się faktem.
Spadek jednak może - w odniesieniu do ostatnich kłopotów naszego zespołu
- być paradoksalnie korzystny dla Chemika. Po pierwsze gra w słabszej III lidze zaowocuje najprawdopodobniej lepszymi wynikami. Liga ligą, a kibice chcą oglądać zwycięstwa swej drużyny i cieszyć się ze strzelonych goli. Często lepiej jest być na czwartej pozycji w III lidze, niż na ostatniej w II lidze.
Po drugie, niższa liga to niższe nakłady finansowe na zespół. Pozwoli to policzanom w trudnej sytuacji Zakładów Chemicznych złapać trochę oddechu.
Po trzecie, czy lepiej grać z Nielbą w II lidze, czy np. z Błękitnymi Stargard albo Regą Trzebiatów w III lidze? Derby województwa mogą być dla widzów ciekawsze, niż konfrontacje z zespołami z Koronowa, czy Janikowa. Dąb Dębno albo Darzbór Szczecinek nie przyczyni się do niższej frekwencji na trybunach.
Chemik spadnie i przyjdzie czas na odrodzenie. - W naszej 22-osobowej kadrze jest aż 17 wychowanków - mówi napastnik Chemika Marek Sajewicz. - To przyszłość klubu.
Wypada w to wierzyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?