Sopocianki przedostały się do finału bez problemu, pokonując Muszyniankę Muszyna. Także decydujący o trofeum mecz rozpoczął się po myśli drużyny z Trójmiasta, która wygrała pierwszego seta.
Chemik Police musiał popracować nad takimi elementami jak przyjęcie i atak, a ponadto zminimalizować błędy. Mistrzynie Polski potraktowały zadanie poważnie, a kiedy już podkręciły tempo, to skończyło się siatkarskim nokautem 25:13.
Trzecia partia potrwała dłużej. Trenerzy Jakub Głuszak i Lorenzo Micelli byli na karuzeli emocji. Opiekun Chemiczek mógł uspokoić się po dwóch asach serwisowych Stefany Veljković, które pozwoliły jego drużynie wyjść na prowadzenie 20:14. Takiej przewagi jego podopieczne nie mogły roztrwonić i Głuszak był blisko pierwszego trofeum w karierze trenera.
Chemiczki zwieńczyły dzieło w czwartym secie, a ostatni punkt turnieju w Kaliszu zdobyły podwójnym blokiem.
To piąty Puchar Polski w kolekcji Chemika Police. Trzy zdobył z rzędu w latach 1992-1995, a czwarty już po odbudowie klubu dwa sezony temu.
Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot 3:1 (19:25, 25:13, 25:21, 26:24)
Chemik: Wołosz, Havelkova, Werblińska, Gajgał-Anioł, Veljković, Montano, Zenik (l.) oraz Pena, Jagieło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?