Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police - Legionovia Legionowo 2:3. Lider był na widelcu

(dc)
Mariusz Bujek nie może być zadowolony z przebiegu meczu jego podopiecznych z Legionovią
Mariusz Bujek nie może być zadowolony z przebiegu meczu jego podopiecznych z Legionovią Andrzej Szkocki
Siatkarki Chemika Police w meczu na szczycie przegrały 2:3 z niepokonanym liderem, Legionovią Legionowo. Mecz miał dziwny przebieg.

Chemik miał postawić na trudną zagrywkę i tak zrobił. W pierwszym secie wychodziła i dlatego policzanki prowadziły 3:0, 8:4, 18:9, by zniszczyć Legionovię 25:11. Rywalkom nie pomagały zmiany.

Drugi set rozpoczął się także świetnie - było 5:0 dla Chemika. Potem 11:3 i 14:4. Zanosiło się na drugi nokaut, ale Legionovia stopniowo zaczynała grać coraz lepiej, a Chemik gorzej.

Drugą partię policzanki zdołały jeszcze wygrać 25:20, lecz później zagrywka przestała być silnym atutem Chemika. A w ataku nasze siatkarki przestawały skutecznie kończyć akcje. I w trzecim secie po nieudanym ataku Justyny Raczyńskiej Legionovia po raz pierwszy prowadziła - 3:2. Wyrównana walka trwała do stanu 14:14. Potem były błędy naszych siatkarek i porażka 17:25.

Kluczowy był czwarty set. Chemik przegrywał 2:7, ale po atakach Tamary Kaliszuk wygrywał 18:17 i 20:19. Niestety, później przegrał cztery piłki z rzędu i w konsekwencji seta.

W tie-breaku po asie serwisowym Ewy Kwiatkowskiej było 9:9, jednak później rywalki wypracowały dwupunktowe prowadzenie i dowiozły je do końca.

Chemik Police - Legionovia Legionowo 2:3 925:11, 25:20, 17:25, 22:25, 12:15)

Nasz komentarz

"Głowa do góry!"

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Chemika Mariusz Bujek był bardzo smutny. Siedział ze zwieszoną głową, jakby przegrał decydujący mecz w sezonie. W Policach jest nerwowa atmosfera: za wiele osób już zobaczyło Chemika w ekstraklasie. I dwie porażki z rzędu u siebie są bardzo bolesne. A przecież powodu do zwieszania głów nie ma - trzeba wyciągnąć wnioski i starać się grać coraz lepszą siatkówkę. Dziś Chemik pokazał, że stać go na zwycięstwo z najsilniejszym rywalem. Do decydującej fazy play off zostało jeszcze półtora miesiąca, czyli trochę czasu jest.

Krzysztof Dziedzic

A o tym, co po meczu powiedział Bujek i polickie siatkarki - w poniedziałkowym "Głosie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński