Chodzi o raport NIK, który był krytyczny dla ministra rolnictwa Marka Sawickiego. W dokumencie napisano m.in., że Sawicki toleruje dorabianie na boku przez jego urzędników za unijne pieniądze. Minister miał też wypłacić pieniądze fundacji za niewykonaną pracę.
Raport powinien trafić do posłów, ale według zawiadamiającego prokuraturę, nie trafił, tylko został opublikowany na stronach internetowych, na które ponoć posłowie nie zaglądają.
Do listopada 2013 roku dyrektorem szczecińskiego oddziału NIK był Andrzej Dongiewicz. Zastąpił go Jarosław Staniszewski.
Czytaj więcej: Nowy dyrektor szczecińskiego NIK-u zapowiada kontrole
- Nic nie wiemy na ten temat - usłyszeliśmy w siedzibie NIK w Szczecinie.
Nie wiadomo czy to Dongiewicz złożył zawiadomienie do prokuratury. Na razie nie udało nam się z nim skontaktować.
Zobacz także: Prawie 50 mln za dużo na inwestycje w Szczecinie. To pieniądze wydane niepotrzebnie - twierdzi NIK [wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?