42-letni Sylwester R., został zatrzymany we wrześniu ubiegłego roku. Prokuratura twierdzi, że jest głównym ogniwem korupcyjnego skandalu w Zakładzie. W areszcie w Goleniowie siedział od września. Dopiero w marcu sąd zgodził się go wypuścić za kaucją 200 tys. zł.
R. nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Po wyjściu z aresztu wrócił do Warszawy. Prokuratura postawiła mu 13 zarzutów. Uchylenie aresztu zaskarżyła prokuratura. Twierdzi, że ciągle istnieje obawa matactwa, a śledztwo nie jest ukończone. Zażalenie sąd zbada w czwartek. Co najmniej do kwietnia w areszcie zostanie 66-letni Tadeusz D., były szef szczecińskiego ZUS.
To on miał wręczać Sylwestrowi R. telewizor, zorganizować wyjazd nad morze, oraz przyjąć 30 tys. zł. łapówki od biznesmena starającego się o wygranie przetargu na prace informatyczne w ZUS. Tadeusz D. miał też zorganizować materiały i prace budowlane na dom Sylwestra R. Łącznie w sprawie zarzuty usłyszało 10 osób. Za wyjątkiem Tadeusza D., są już na wolności.
Dlaczego już w czwartek może wrócić do celi- czytaj w środowym Głosie.
Teraz Głos Szczeciński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?