MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brązowy medalista chce wrócić do gry, Pogoń Szczecin musi go powstrzymać

(paz)
We wrześniu w Szczecinie pewnie wygrali gospodarze (białe stroje) 39:28. Mecz w Kwidzynie nie ma faworyta.
We wrześniu w Szczecinie pewnie wygrali gospodarze (białe stroje) 39:28. Mecz w Kwidzynie nie ma faworyta. Andrzej Szkocki
MMTS Kwidzyn czterokrotnie w ostatnich pięciu latach zajmował miejsce na ligowym podium. W obecnych rozgrywkach za dwie potęgi- Vive Targi Kielce i Orlen Wisłę Płock - zamierza wskoczyć Gaz-System Pogoń Szczecin. Wygrana w niedzielę w Kwidzynie mocno by ten plan ułatwiła. Początek meczu o godz.17.

W Kwidzynie i w Szczecinie ambicje są równie wysokie, ale styl budowy zespołu zupełnie inny. Trener Krzysztof Kotwicki od lat stawia na mało znanych młodych zawodników, którzy właśnie w Kwidzynie pracują na swoje nazwisko. Pogoń natomiast stawia na uznanych graczy. Najświeższy przykład to Robert Orzechowski, obecnie filar Górnika Zabrze, który jest jednym z niewielu ligowych graczy spoza Płocka i Kielc mających miejsce w reprezentacji. Trafił do niej właśnie z Kwidzyna, gdzie występował jeszcze w poprzednim sezonie.

Kadra MMTS przeszła latem spore zmiany. Oprócz Orzechowskiego do Górnika trafił też doświadczony bramkarz Sebastian Suchowicz, odeszli też obrotowy Adam Pacześny (do Piotrkowianina) oraz rozgrywający Michał Adamuszek (do Stali Mielec). Ubytki uzupełniono młodymi zawodnikami, ale zanim zespół w obecnych rozgrywkach zaskoczył, minęło wiele długich tygodni, w czasie których MMTS rozczarowywał.

O tym, że zespół wchodzi na właściwe tory, świadczą ostatnie wyniki z czołowymi zespołami: wygrana 35:30 z Górnikiem Zabrze, minimalna porażka 28:29 z Vive Targi Kielce i przykład najświeższy - środowy remis po 21 z Orlen Wisłą Płock. Kwidzynianie prowadzili we własnej hali z wicemistrzem Polski i uczestnikiem tegorocznej edycji Ligi Mistrzów już 15:9 do przerwy. W drugiej połowie zdobyli tylko sześć bramek, ale i tak napędzili stracha Nafciarzom.

Po 11. kolejkach MMTS jest na siódmym miejscu z dorobkiem 9 punktów, Pogoń zaś jest trzecia i ma 17 oczek. Głównym zmartwieniem w szczecińskim zespole są w tym sezonie kontuzje. Niedawno do pełni sił i na prawą połówkę wrócił Mateusz Zaremba, a już urazu doznał Siergiej Szyłowicz, z którym zmienia się na pozycji. Ciągle trenerzy oszczędzają siły 21- letniego obrotowego Patryka Walczaka, który przez kontuzje zmarnował niemal cały ostatni rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński