Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bramkarz Pogoni '04 Szczecin: Impas strzelecki nie może dłużej trwać

(sz)
Sebastian Wołosz
Porażka mimo przewagi. Kamil Lasik i Łukasz Żebrowski byli rozczarowani takim przebiegiem meczu Pogoni '04 Szczecin z FC Toruń.

Pogoń '04 Szczecin przegrała po raz pierwszy w sezonie. Ze zwycięstwa 2:1 w Azoty Arenie cieszyli się futsaliści FC Toruń. Mocno przebudowana drużyna Klaudiusza Hirscha broniła trochę szczęśliwie, trochę skutecznie po zdobyciu gola w 2. minucie.

- Rywale zaskoczyli nas skomasowaną obroną na własnej połowie. Dobrze im ona wychodziła, a cel uświęca środki. Waliliśmy głowami w mur, a jeśli już stwarzaliśmy sytuację podbramkową, strzelaliśmy w bramkarza albo niecelnie - opowiadał Łukasz Żebrowski, trener Pogoni '04 Szczecin.

Granatowo-bordowi trafili trzy razy w słupek i dwa razy w poprzeczkę. Do bramki raz, gdy spotkanie było rozstrzygnięte w 40. minucie.

- Trzeba zastanowić się nad tym meczem i poszukać więcej rozwiązań na drużynę, która cofa się głęboko. Nie można zostawić takiego występu bez powiedzenia sobie kilku słów. Była w nas determinacja, wola walki, ale do tego potrzebowaliśmy jeszcze trochę szczęścia - powiedział Żebrowski.

Nieskuteczność była największym problemem Pogoni. Pod bramką Kamila Lasika działo się mniej niż w poprzednim meczu, tyle że wówczas nie skapitulował, a w poniedziałek paradoksalnie tak.

- Byliśmy zespołem bardzo nieskutecznym. Sytuacje, które stworzyliśmy, nie zostały zamienione w gole. Musimy poważnie zastanowić się nad swoją grą, bo taki impas strzelecki nie może dłużej trwać. Zasłużyliśmy na punkty, ale Toruń okazał się skuteczniejszy - podsumował bramkarz Kamil Lasik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński