Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje na leczenie psychicznie chorych

Dorota Kozicka, 15 września 2004 r.
Dyrekcja szpitala w Zdrojach będzie musiała zwalniać specjalistów z psychiatrii.

Dla przewlekle chorych, wymagających wielotygodniowego leczenia, szpital w Zdrojach to jedyne miejsce w województwie, gdzie mogą znaleźć pomoc. Rocznie trafia tu na leczenie od 4,5 do 4,7 tys. pacjentów.

Tworzyli od lat

- Nasz szpital jest jednym z najlepszych w kraju, a III stopień referencyjności, wymagający zatrudniania wielu specjalistów, w szkolenie których angażowaliśmy się przez lata, jest potwierdzony certyfikatem jakości - mówi Danuta Śliwa, dyrektor szpitala w Zdrojach. - Niestety, w tym roku mamy najniższe stawki w Polsce, które nie wzrosły od zeszłego roku, choć podrożało prawie wszystko, media, leki itp.

Dla szpitala dalsze funkcjonowanie na tym poziomie oznaczałoby dramatyczne zadłużanie się.

- Zmniejszenie liczby łóżek nie przyniesie oszczędności, zresztą mamy na okrągło pełne obłożenie - mówi dyrektor Śliwa. - Trzeba będzie zwalniać terapeutów, lekarzy, pielęgniarki. Personel, ku naszej rozpaczy, już sam zaczyna szukać innej pracy, bo my tak niewiele płacimy.

Trudno odbudować

Ograniczenie personelu opiekującego się pacjentami na 400 łóżkach na pewno wpłynie na obniżenie poziomu opieki i negatywnie odbije się na bezpieczeństwie pacjentów.

- To prawdziwa tragedia, że po tym, jak udało nam się zbudować szpital na tak wysokim poziomie, trzeba będzie ograniczać działalność, bo brakuje pieniędzy - mówi dyrektor Śliwa. - Trudno będzie to wszystko odbudować.

Zdaniem dyrektor Śliwy, dramat psychiatrii w Zdrojach zaczął się wtedy, gdy podzielono służbę zdrowia na zabiegową i zachowawczą. Opłacalną stała się tylko ta zabiegowa.

- Średni pobyt pacjenta wynosi od 20, nawet do 60 dni, w przypadkach chorób przewlekłych - mówi dyrektor Śliwa. - Stawki proponowane przez fundusz nie pokrywają rzeczywistych kosztów leczenia.

W pierwszej kolejności

- Rzeczywiście stawki dla naszej psychiatrii należą do najniższych w Polsce - przyznaje zastępca dyrektora oddziału NFZ do spraw medycznych Mirosław Blachowski.

Dyrektor Blachowski zapewnia, że dodatkowe środki, jakie pojawią się na koncie oddziału, trafią w pierwszej kolejności właśnie do szpitala w Zdrojach.

- Na pewno jako pierwsze dofinansujemy psychiatrię i oddziały długoterminowej opieki, bo te są najbardziej niedofinansowane - mówi dyrektor Blachowski. - Spodziewamy się w najbliższym czasie dodatkowych wpływów, wynikających z lepszej ściągalności składki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński