Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitnym Stargard ostatnio idzie nie najlepiej

Grzegorz Drążek
Piłkarze Błękitnych (w niebieskiej koszulce Robert Gajda) nie mieli lekko w meczu z Gryfem Wejherowo. Rywale rozbijali większość ich akcji i wygrali 2:1.
Piłkarze Błękitnych (w niebieskiej koszulce Robert Gajda) nie mieli lekko w meczu z Gryfem Wejherowo. Rywale rozbijali większość ich akcji i wygrali 2:1. Tadeusz Surma
Błękitni Stargard porażką pożegnali się ze swoimi kibicami. Kolejny mecz w Stargardzie dopiero w marcu. W tę sobotę zagrają jeszcze w Wałbrzychu z wiceliderem.

Nie takiego zakończenia pierwszej rundy rozgrywek II ligi spodziewali się kibice Błękitnych Stargard. Podopieczni trenera Krzysztofa Kapuścińskiego zagrali u siebie z Gryfem Wejherowo bezbarwnie, a jak już udało im się stworzyć zagrożenie pod bramką rywala, to byli nieskuteczni. Przegrali 1:2, a jedynego gola zdobył Tomasz Pustelnik. Dobił piłkę do bramki po błędzie golkipera Gryfa, który najpierw wypuścił ją z rąk interweniując po wolnym wykonywanym przez gospodarzy.

To był trzeci kolejny mecz stargardzkiego zespołu na swoim terenie bez zwycięstwa. 5 października beniaminek ze Stargardu w dobrym stylu ograł u siebie MKS Kluczbork 4:0, a później było 0:1 19 października z Rakowem Częstochowa, 1:1 2 listopada z Odrą Opole i 1:2 w minioną sobotę z Gryfem Wejherowo. Licząc spotkania u siebie i na wyjeździe, Błękitni w ostatnich sześciu meczach zdobyli tylko cztery punkty. Bezpieczne miejsce w czołowej ósemce, gwarantujące utrzymanie na drugoligowych boiskach, niebezpiecznie zaczęło się oddalać. Ósme obecnie Zagłębie Sosnowiec ma 25 punktów, a zajmujący jedenaste miejsce Błękitni uzbierali ich o pięć mniej.

Spotkanie z Gryfem było ostatnim stargardzkiej drużyny w tym roku przed własną publicznością. Piłkarze stargardzkiego drugoligowca kończą pierwszą część sezonu z czterema zwycięstwami u siebie, dwoma remisami i trzema porażkami. Najbardziej boli przegrana z trzeciej kolejki. Błękitni dali się wtedy ograć w Stargardzie Jarocie Jarocin 2:3, mimo że do 68 minuty wygrywali 2:1, a od 57 minuty grali w jedenastu przeciwko dziesięciu. Jarota zajmuje ostatnie miejsce, a zwycięstwo w Stargardzie było jednym z czterech, które odniosła w siedemnastu spotkaniach.

Drugoligowcy zakończyli już pierwszą rundę tego sezonu, ale to nie oznacza, że mają już przerwę. Tej jesieni rozegrają jeszcze jedną kolejkę, z rundy rewanżowej. Błękitni, w tę sobotę, zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Wałbrzych. Najbliższy ich rywal po pokonaniu w ostatnim meczu Warty Poznań 3:1 awansował na drugie miejsce w tabeli i ma tylko punkt mniej od lidera Chrobrego Głogów. Górnik ma więc szansę zakończyć ten rok na pierwszej pozycji. Jego piłkarze na spotkanie z Błękitnymi zmobilizują się podwójnie. Będą też chcieli zrewanżować się stargardzkiej drużynie za porażkę na inaugurację w Stargardzie 0:2. To była jedna z trzech porażek Górnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński