W środę Błękitni podejmowali Górnik Łęczna, który chce zapewnić sobie awans do I ligi. Rywale przyjechali bez Arona Stasiaka, który za uderzenie rywala podczas ostatniego meczu z Bytovią Bytów został ukarany czerwoną kartką. Stasiak tłumaczył się, że został sprowokowany obrażaniem przez rywala jego chorej mamy. PZPN nie był jednak pobłażliwy - trzy mecze zawieszenia.
I bez Stasiaka Górnik poradził sobie w Stargardzie. Objął prowadzenie po rzucie karnym w 22. minucie. Stargardzianie walczyli o odrobienie stron i dopięli swego w 74. minucie. Wyrównał wprowadzony na II połowę Mateusz Bochnak.
Niestety, chwila nieuwagi i goście szybko znów wyszli na prowadzenie. Tej przewagi już nie stracili do końca.
Dzięki wygranej Górnik mocno zbliżył się do I ligi - kosztem GKS Katowice, który niespodziewanie przegrał u siebie z Górnikiem Polkowice. Błękitni są na 8. miejscu. Strefa baraży o I ligę wciąż jest w zasięgu drużyny. Dodajmy, że Błękitni doznali trzeciej z rzędu porażki na swoim boisku.
Błękitni Stargard - Górnik Łęczna 1:2 (0-1)
Bramki: Bochnak (74.) - Wojciechowski (22. - karny), Stromecki (75.)
Błękitni: Sasiak - Theus, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski (89. Sawczak) - Sanocki (46. Bochnak), Krawczun (72. Kompanicki), Łysiak, Cywiński, Fadecki - Paczuk.

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?