Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni Stargard - MKS Kluczbork 4:0. Gole po błędach rywali

Grzegorz Drążek
Piłkarze Błękitnych (niebieskie koszulki) wygrali piąty mecz w tym sezonie.
Piłkarze Błękitnych (niebieskie koszulki) wygrali piąty mecz w tym sezonie. Grzegorz Drążek
Po trzech meczach bez zwycięstwa, tym razem Błękitni Stargard wygrali. Pokonali u siebie MKS Kluczbork 4:0.

Dzisiejszy mecz w Stargardzie rozpoczął się od świetnej okazji gości do objęcia prowadzenia. Bramkarz Błękitnych, Marek Ufnal był jednak lepszy w sytuacji sam na sam. Później lepiej zaczęli grać gospodarze, czego efektem był gol strzelony w 30 minucie. Po rożnym świetnie w polu karnym rywali znalazł się Tomasz Pustelnik. Strzał obrońcy stargardzkiego zespołu był mocny i precyzyjny, golkiper gości nie miał szans. Wcześniej dwie okazje miał Michał Magnuski, ale jemu nie udało się trafić do siatki.

Kolejne gole padały w drugiej połowie. Kiedy wydawało się, że MKS przejął inicjatywę i będzie dążył do wyrównania, skuteczną kontrę przeprowadzili piłkarze Błękitnych. W 62 minucie piłka trafiła do Roberta Gajdy, który stojąc na szesnastym metrze strzelił lewą nogą, a piłka przelobowała źle ustawionego bramkarza drużyny z Kluczborka. Pięć minut później z piłką zaplątał się obrońca gości i zamiast wybić futbolówkę, ta trafiła pod nogi Michała Magnuskiego, który wyszedł sam przed bramkarza i podwyższył prowadzenie. Czwartego i najpiękniejszego gola w 86 minucie strzelił Piotr Wojtasiak, który popisał się mocnym uderzeniem z lewej nogi z piętnastego metra.

Błękitni wygrali po trzech meczach bez zwycięstwa. Beniaminek II ligi utrzymał miejsce w czołowej ósemce.

Błękitni Stargard - MKS Kluczbork 4:0 (1:0)
Bramki: Pustelnik 30, Gajda 62, Magnuski 67, Wojtasiak 86.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński