Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen się spieszył. Pościg zakończył się zderzeniem z radiowozem

Redakcja
Policyjny pościg na krajowej "10" zakończył się zderzeniem z radiowozem. Kierowca lexusa spieszył się na spotkanie biznesowe.

Policjanci ze stargardzkiej "drogówki" w miejscowości Lipnik zauważyli jadącego z dużą prędkością lexusa. Pojazd jechał od strony Stargardu, wyprzedzał inne na odcinku drogi z zakazem wyprzedzania.

Mundurowi nakazali kierowcy zatrzymanie. Ten początkowo zwolnił wykonując polecenie, jednak nie podjechał we wskazane na poboczu miejsce i gwałtownie przyśpieszył.

Natychmiast podjęto za nim pościg, w czasie którego kierowca nie reagował na sygnały świetle i dźwiękowe radiowozu. Przejechał przez kilka miejscowości i wjechał do Szczecina.

Na wjeździe do miasta zauważył go patrol z Dąbia. Jednak podobnie jak wcześniej, kierowca lexusa nie reagował na wydawane sygnały do zatrzymania i jechał w stronę centrum.

Na wysokości rozjazdu ulic Struga - Pomorska uciekający samochód został zablokowany przez inne pojazdy jadące w tym samym kierunku i musiał zmniejszyć prędkość. Kiedy radiowóz zrównał się z lexusem nagle kierowca gwałtownie odbił kierownicą w lewą stronę i zarysował policyjny radiowóz. To spowodowało zakończenie pościgu i poddanie się kontroli drogowej.

Kierującym okazał się 39-letni Jerzy M., mieszkaniec Stargardu. Badanie alkotestem wykazało, że był trzeźwy. Tłumaczył, że spieszył się na ważne biznesowe spotkanie.

Za spowodowanie kolizji drogowej Jerzy M., został ukarany mandatem karnym, natomiast za popełnione wcześniejsze wykroczenia drogowe odpowie przed Sądem Grodzkim w Stargardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński