Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biało-czerwoni kontra trójkolorowi

stez, 17 listopada 2004 r.
Wczorajszy trening reprezentacji Polski na stadionie Stade de France. Bramkarz Artur Boruc walczy o miejsce w podstawowym składzie z Jerzym Dudkiem.
Wczorajszy trening reprezentacji Polski na stadionie Stade de France. Bramkarz Artur Boruc walczy o miejsce w podstawowym składzie z Jerzym Dudkiem. Fotorzepa
Dzisiaj polscy piłkarze w Saint Denis rozegrają towarzyski mecz z reprezentacją Francji. Mistrzowie świata z 1998 i Europy z 2000 roku wyjdą w mocni odmłodzonym składzie.

W ekipie "trójkolorowych" na środowe spotkanie brakuje wielu gwiazd. W przypadku Zidana liczono, że spotkanie z Polską będzie jego oficjalnym pożegnaniem z kadrą.

Jak widać, selekcjoner Domenech i sam piłkarz mieli inne zdanie. Najpewniej Zidane będzie chciał zakończyć przygodę z reprezentacją grając przeciwko bardziej utytułowanemu rywalowi.

Bez obciążeń

Francuski szkoleniowiec postanowił dać szansę czterem debiutantom. Są nimi Florent Malouda i Eric Abidal (obaj Lyon) oraz Camel Meriem i Sylvain Armand (obaj Bordeaux).

Oprócz nich zobaczymy m.in. doświadczonych Patricka Vieirę, Ludovica Giuly i Thierry'ego Henry. Zabraknie bramkarza Fabiena Bartheza, którego zmogła kontuzja.

Piłkarska reprezentacja Polski przeprowadziła w poniedziałek wieczorem trening na Stade de France. W zajęciach wzięło udział 18 zawodników, a więc wszyscy powołani przez trenera Pawła Janasa.

Trening trwał blisko 90 minut i miał lekki charakter - rozgrzewka, rozciąganie, trochę zabawy z piłką. Wczoraj nasi futboliści trenowali w godzinach przedpołudniowych. Później była odprawa, spacer oraz odpoczynek.

Żurawski na targu

Na trybunach w podparyskim Saint Denis pojawią się nie tylko kibice obu reprezentacji. Angielscy menadżerowie będą bacznie obserwować Macieja Żurawskiego.

Na czołowego polskiego napastnika chrapkę mają trzy kluby Premiership: Fulham, Blackburn oraz FC Birmingham. Jeżeli Żurawski zadowoli ich grą, to po meczu powinno dojść do pierwszych rozmów z piłkarzem. Gdyby Anglicy nie sprostali wymaganiom Wisły (cena zaporowa), to ta może nadal liczyć na zainteresowanie swoim snajperem ze strony Olympique Marsylia.

Jak zapewnił selekcjoner polskich piłkarzy, partnerem "Żurawia" w ataku będzie jego kolega klubowy - Tomasz Frankowski, swego czasu występujący w lidze francuskiej. Co jak co, ale na potwierdzenie wysokiej formy wiślak nie mógł sobie wymarzyć lepszego rywala.

Francja faworytem

Obie reprezentacje zagrają ze sobą po raz piętnasty. Bilans dotychczasowych spotkań jest korzystny dla Francuzów, którzy wygrali siedem meczów. Polacy odnieśli zwycięstwa tylko w trzech spotkaniach.

Najbardziej cenna była wygrana polskich piłkarzy w 1982 roku, gdy w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata Polacy wygrali w Alicante 3:2. Bramki dla prowadzonej przez Antoniego Piechniczka polskiej drużyny strzelili wtedy Andrzej Szarmach, Stefan Majewski i Janusz Kupcewicz.

Najbardziej dotkliwą porażkę Polacy ponieśli w 1991 roku, przegrywając w Poznaniu z "trójkolorowymi" 1:5. Jedynego gola dla Polski na 1:0 zdobył wówczas Jan Urban, choć gdyby na początku meczu rzut karny wykorzystał Ryszard Tarasiewicz, rezultat mógł być zgoła inny.

Po raz ostatni reprezentacje Polski i Francji spotkały się ze sobą cztery i pół roku temu. Francuzi wystąpili wówczas w glorii mistrzów świata, ale Polacy okazali się trudnym rywalem i po bardzo wyrównanym pojedynku gospodarze wygrali 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił dwie minuty przed końcem spotkania Zinedine Zidane.

Początek dzisiejszego pojedynku o godz. 21. Bezpośrednią transmisję z Saint Denis przeprowadzi TVP 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński