Małżonkowie stracili je podczas włamania do ich mieszkania, wieczorem 26 grudnia 2009 r. Właścicieli nie było w domu. Pojechali do Stargardu na dworzec. Dopiero następnego dnia zauważyli otwarte drzwi do kotłowni, poprzestawiane doniczki. Zajrzeli do skrytki, gdzie trzymali pieniądze. 7 tys. zł, które zbierali na remont ogrodzenia i schodów zniknęły. Podobnie jak aparat fotograficzny i alkohol. Wezwali policję.
- Policyjny pies zaprowadził policjanta niedaleko naszego domu - opowiada kobieta. - Opowiedzieliśmy, co wiemy. Po trzech dniach zgłosili się do nas policjanci z Chociwla. Znowu musieliśmy wszystko od początku im opowiadać. Podaliśmy dokładne rysopisy sprawców. Wiemy, kto nas okradł. Skojarzyliśmy fakty. Jest nam przykro, że próbowaliśmy pomóc w śledztwie, a potraktowano nas, jakbyśmy byli donosicielami.
Małżeństwo, które okradziono twierdzi, że nie doszło do przeszukania mieszkania osób, które wskazali jako sprawców.
- A przecież tak wiele wskazywało na to, że to one - kontynuuje opowieść kobieta. - Widziano je, jak robiły wielkie zakupy. Dziwi nas, że jak w Chociwlu ktoś ze sklepu ukradł 800 zł to po 24 godzinach był nakaz przeszukania mieszkania osób podejrzanych. A u nas nie było na to zgody. Jesteśmy rozżaleni.
Policja odpiera wszystkie zarzuty. - W tej sprawie nadal prowadzone jest prokuratorskie śledztwo - tłumaczy asp. Krzysztof Orzechowski ze stargardzkiej komendy. - Policja przeprowadziła wszystkie niezbędne czynności. W ich wyniku sprawcy przestępstwa zostali zatrzymani. Jeden z nich ma tymczasowy areszt, dwóch dostało policyjne dozory.
Policja zapewnia, że mieszkanie sprawców było przeszukiwane. Dodaje, że poszkodowani w każdej chwili mają prawo zapoznać się z materiałami dotyczącymi postępu w prowadzonym śledztwie.
Zobacz także: Kronika policyjna gs24.pl/997
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?