Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez telekomunikacji

Hanka Lachowska
Świnoujście. Prawie czterdzieści osób przyjechało do kawiarenki internetowej "Alf" na VI Zlot "Szalonych czterdziestolatków", którzy na co dzień spotykają się ze sobą na czacie, za pośrednictwem internetu. Niestety, podczas spotkania nie mogli oddać się swojemu ulubionemu zajęciu.

- Zloty osób rozmawiających ze sobą za pośrednictwem internetu są coraz bardziej popularne - mówi Zbigniew Zawadka z kawiarenki internetowej, który w internecie używa pseudonimu "Alf". - W ten sposób poznają się ludzie, którzy wcześniej znali się właśnie tylko z pseudonimów. Niedawno byliśmy razem z żoną na takim spotkaniu i bardzo nam się spodobało. Dlatego postanowiliśmy podobną imprezę zrobić u nas.
Do Świnoujścia przyjechali ludzie w wielu miast Polski. Był "promyczek28", "zielony lew", "Merlinczarodziej", "ogi", "geograf", "jotka", "bogusławek", "pola", "wenus" i wielu innych. Spotkanie byłoby bardzo udane gdyby nie fakt, że uczestnicy, prawdziwi fani komputerowych rozmów, tym razem nie mogli skorzystać z internetu.
- Korzystamy z usług telekomunikacji, która w dniu rozpoczęcia zjazdu, w piątek wieczorem, wyłączyła nam SDI, czyli dostęp do internetu - mówi współwłaścicielka kawiarenki Urszula Gleba - Internetu nie mieliśmy przez cały weekend.
Interwencje w szczecińskiej telekomunikacji były bezskuteczne.
- Awarie zdarzają się. To normalne. Dziwię się jednak, że w czasie dni wolnych od pracy, w telekomunikacji nie ma ani jednej osoby, która może ją szybko usunąć - mówi Z. Gleba - Dopiero w poniedziałek rano, gdy rozpoczął się kolejny dzień pracy, znów mieliśmy internet.
Potwierdza to rzecznik prasowy Telekomunikacji Polskiej SA w Szczecinie, Robert Stylo.
- Wszystkie interwencje dotyczące internetu przyjmowane są pod numerem telefonu naszego biura napraw. Jednak dni wolne od pracy nie ma u nas ekipy, która mogłaby usunąć usterkę. Ściągana jest tylko w wyjątkowych sytuacjach. Na przykład, gdy awaria dotyczy całej dzielnicy. W najbliższych miesiącach powinno to się jednak zmienić - zapewnia rzecznik.
Oprócz wstydu przed zaproszonymi internautami, państwo Zbigniew i Urszula Gleba, stracili również pieniądze.
- Nie mogliśmy świadczyć usług innym naszym klientom. A wiadomo, że w weekendy przychodzi zawsze najwięcej osób, głównie młodzieży - mówią. - Na szczęście goście okazali się bardzo wyrozumiali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński